Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słodki placek na Trzech Króli - zapomniane ciasto świąteczne [ZDJĘCIA, WIDEO]

Jacek Sieński
Święto Trzech Króli, przypadające 6 stycznia, po raz piąty dniem wolnym od pracy. Na świątecznym stole powinno pojawić się, tak jak każe dawna tradycja, placek Trzech Króli. Ciasto to można przygotować samemu w domu, ale w Gdańsku i Gdyni oferuje je od czterech lat, na początku każdego stycznia, gdańska firma „Pellowski”.

W dawnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów, w dniu Trzech Króli na dworze królewskim, w pałacach i zamkach magnaterii, domach szlachty i zamożnego mieszczaństwa spożywano świąteczny obiad. Posiłek ten kończyła wspólna degustacja placka Trzech Króli. Zwyczaj wypiekania takiego ciasta trafił do nas w XVII stuleciu z Francji, z przybyłymi z tego kraju kucharzami i cukiernikami. Zapewne przyczyniła się do tego Maria Gonzaga de Nevers, francuska księżniczka, będąca najpierw żoną Władysława IV, a potem - Jana II Kazimierza.

Ze spożywaniem ciasta Trzech Króli związany jest ściśle określony ceremoniał. Przed jego wypieczeniem umieszcza się w nim tzw. la feve, będący migdałem. Gotowe ciasto dzieli się na tyle porcji, ile osób zasiada przy stole i dodatkowo - na jeszcze jedną, przeznaczoną dla nieznajomego biedaka. Gdy ciasto jest dzielone, dziecko lub najmłodsza osoba wschodzi pod stół i podpowiada, komu podać każdy z kolejnych jego kawałków. Ten kto znajdzie w swoim la feve zostaje Migdałowym Królem albo Migdałową Królową i otrzymuje złocistą koronę. Będzie też mógł wybrać swoją królową lub królowa - króla. Migdałowy monarcha musi jednak ufundować szampana, wypitego za zdrowie królewskiej pary, która może władać w domu przez cały dzień. Toastom towarzyszą okrzyki na cześć jednodniowych władców: "Nie żyje król!" i "Nie żyje krolowa!". Zamiast placka podawano też na Trzech Króli kilka słodkich rogali. W jednum umieszczano migdał. Natomiast panny na wydaniu, odnajdując migdał, traktowały to, jako zwiastun szybkiego zamążpójścia.

Placek wypiekany na Trzech Króli stanowi od wieków świąteczny wypiek w Belgii, Hiszpanii, Francji, Meksyku, Niemczech i w Szwajcarii. W Hiszpanii i Meksyku jest to roscón de reyes, którego receptura pochodzi z przełomu wieków XIV i XV, a we Francji i Szwajcarii - galette des rois, znane od XVI stulecia. Do dzisiaj jest on kultywowany krajach zachodnioeuropejskich i w obu Amerykach. W Stanach Zjednoczonych nosi nazwę kings cake, a zwyczaj jego wypiekania wprowadzili w XVIII stuleciu osiedleni w Luizjanie kolonizatorzy francuscy. W hiszpańsko języcznych krajach południowoamerykańskich na Trzech Króli wypieka się gigantyczne placki. W 2009 roku w mieście Meksyk wypieczono podłużny placek rosca de Reyes o długości 1978 m i o masie 11 ton. Ciasto wyrobiono z 6,6 ton mąki, 3,3 ton masła i 1500 l mleka. Gigantyczny placek skonsumowało na miejskim skwerze Zocalo około ćwierć mln ludzi. W „Światowej Księdze Guinnessa” odnotowano rekordowej wielkości ciasto kings cake, które w 2010 roku wypieczono w Nowym Orleanie, w Luizjanie. Miało ono masę 1848 kg i długość - 807 m. Ciasto wyrabiało i przygotowywało dodatki przez trzy i pół doby 40 piekarzy oraz ich pomocników.

W Polsce zwyczaj konsumowania placka Trzech Króli z czasem zaniknął. Zapewne przyczyniło się do tego skreślenie dnia Trzech Króli, czyli święta Objawienia Pańskiego, z listy oficjalnych świąt i dni wolnych od pracy. Doszło do tego na wyraźne życzenie Władysława Gomółki, wówczas I sekretarza PZPR, który w roku 1960 do likwidacji święta zobligował Sejm PRL. Przywrócił je w 2011 roku Sejm RP.

W czasach rzymskich rządzących wybierano w głosowaniach, podczas których używano suszonych, czarnych i białych ziaren ziaren bobu lub fasoli. Wrzucany do urny bób czarny był głosem za "nie", a biały - za "tak". Dziś słowo "la feve", czyli bób, odnosi się najczęściej do migdała i jedynie symbolizuje ziarno strąkowej rośliny, ale wciąż służy wyborowi władcy. Choć wybieranym jest jednodniowy Migdałowy Król. La feve miał i ma nie tylko postać migdała. Dawniej, w bogatych domach, w cieście umieszczano srebrne albo złote monety. Od końca XIX wieku w Niemczech zaczęto zastępować migdały figurkami z porcelany saksońskiej. Były to najpierw figurki króli, a później - postaci z szopek bożonarodzeniowych czy z bajek, medalików, różnych zwierząt i roślin. Obecnie porcelanowe la feve są zbierane, jak znaczki pocztowe lub monety, a ich unikatowe okazy osiągają na rynku kolekcjonerskim bardzo wysokie ceny.

Placek na Trzech Króli, z migdałem ukrytym w środku, nazywał się początkowo gorenflot, a wymyślił go mnich o takim nazwisku. Żył on w XVI wieku i wyrabiał ciasta cieszące się uznaniem na francuskim dworze królewskim. Ciasta gorenflot wypiekano w formie ośmiokątów. Przeznaczone były dla siedmiu biesiadników, bo ósmą część pozostawiano "dla Boga". Na dwór królewski ciasto dostarczał co roku, na święto Trzech Króli, paryski cech piekarzy i cukierników. Z czasem piekarze oddzielili się od cukierników i utworzyli własny cech. Jednakże nadal wypiekali oni słodkie placki, które stanowiły dar dla króla. Wywoływało to sprzeciwy cukierników. W 1718 roku wytoczyli oni piekarzom proces i uzyskali w końcu prawo wyłączności wykorzystywania do wytwarzania swoich wyrobów, w tym świątecznego placka, masła, jaj i cukru, czyli galette de rois. Ponieważ w 1740 roku we Francji panował wielki głód, wszystkim, nawet cukiernikom, zabroniono wypiekać ciasto na Trzech Króli. W roku 1795 rewolucyjny Konwent Narodowy zniósł obchody świąt kościelnych, zastąpione narodowymi. Placek Trzech Króli przemianowano na "ciasto równości". W 1801 roku konkordat zawarty przez Francję z Watykanem, przywrócił święto Trzech Króli, a plackowi - nazwę.

Do początków XX stulecia francuscy piekarze i cukiernicy z okazji święta Trzech Króli obdarowywali galette de rois swoich stałych klientów. Obecnie jest ono sprzedawane w okresie świątecznym, od połowy grudnia do połowy stycznia razem ze złocistą, kartonową koroną dla Migdałowego Króla. Należy tu dodać, że ciasto galette des rois ma odmiany briochée (drożdżową), pochodzącą z południowych regionów Francji i frangipane (z ciasta francuskiego), znaną w jej północnych regionach. Samo słowo "frangipane" oznacza masę migdałową, której recepturę miał opracować włoski perfumiarz o takim nazwisku.

Wideo: Piotr Hukało

Receptura placka galette des rois

Placek galette des rois wypieka się ciasta francuskiego, gotowego, kupionego w sklepie lub wyrobionego samodzielnie. Jego nadzienie stanowi masa migdałowa utarta z 250 g zmielonych migdałów, 250 g cukru, małej łyżeczki cukru waniliowego, 200 g masła, do 5 żółtek jaj, 25 g likieru pomarańczowego i tyle samo - ciemnego rumu.

Z wyrobionego na gładka masę ciasta (z 500 g mąki pszennej, szklanki wody i szczypty soli) formujemy dwa kuliste kęsy i nacinamy je na krzyż. Po 30 min. kule należy rozwałkować na dwa płaskie placki i nałożyć na nie masło masło (potrzebne jest 400 g). Następnie składamy je i ponownie rozwałkowujemy, żeby w cieście powstały warstwy. Po kolejnych 30 min. ciasto ponownie dwukrotnie składamy i rozwałkowujemy na grubość około 1 cm. Potem wycinamy z niego dwa krążki o średnicy około 25 cm, np. głębokim talerzem. Jeden krążek, jako spodni, układamy na blasze do pieczenia, natłuszczonej albo wyłożonej papierem do pieczenia i smarujemy go rozbełtanym jajkiem. Po środku spodu nakładamy masę migdałową z migdałem albo porcelanową figurką i przykrywamy go drugim krążkiem, zlepiamy placek na obrzeżu i smarujemy jajkiem. Ciasto, mające formę kopczyka, wypieka się przez około 40 min. w temperaturze 180 st. C, do uzyskania jasnobrązowego odcienia. Przed jego wypieczeniem, sam wierzch może być lekko nacięty w jakiś wzór, np. gwiazdy. Pozwoli to na swobodne odparowanie ciasta w tracie wypiekania.

Receptura placka rosca de reyes

Placek wypiekany jest z ciasta drożdżowego, wyrobionego z 500 g mąki, 200 g masła, ćwierć litra mleka, 50 g cukru, szczypty soli, 15 g drożdży, 2 jajek (żółtka dodajemy do ciasta, a białkiem smarujemy wieniec przez wypieczeniem). Posypkę ciasta stanowią symbolizujące szlachetne kamienie kawałki kandyzowanych owoców i skórki pomarańczowej oraz orzechy.

Wyrobione ciasto drożdżowe odstawia się do wyrośnięcia na około 45 min. Potem zostaje ono uformowane w kulę, do której wciska się cały migdał albo porcelanową figurkę. Następnie kula jest spłaszczana, a pośrodku powstałego placka wykonuje się otwór, co nadając ciastu kształt wieńca. Można też ciasto rozwałkować, pociąć na paski, zapleść jak warkocz i uformować z niego wieniec. Przed włożeniem do piekarnika o temp. 180 st. C, wieniec posypuje się przygotowaną wcześniej posypką. Wypiekanie ciasta trwa do 40 min. Obecnie także do samego ciasta dodaje się także różne bakalia, a przede wszystkim - rodzynki.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki