Gdański Sąd Okręgowy nakazał powtórzenie wyborów na fotel wójta Kosakowa w jednym z obwodów i stwierdził wygaśnięcie mandatu wójta. Wkrótce za Jerzego Włudzika gminą w powiecie puckim może rządzić komisarz wyborczy.
Wszystko zaczęło się od źle zabezpieczonej urny w jednym z kosakowskich obwodów. Ta nie miała wymaganych przepisami pieczątek. Czy dzięki temu komuś udało się sfałszować wynik wyborów? Tego w Kosakowie nie wie nikt, ale od domysłów aż tętni.
- Sam nie wiem tego na pewno, bo skąd? - komentuje Henryk Palczewski, szef Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Kosakowo, który złożył wyborczy protest w sprawie nieprawidłowości. - Mam jednak sporo wątpliwości, które z biegiem czasu się mnożą. Zresztą nie tylko ja, bo sędzia też zwrócił uwagę na nienaturalne zwycięstwo Jerzego Włudzika w Kosakowie.
Duża przewaga
Jak tłumaczy Palczewski, chodzi o to, że w feralnym okręgu nr 5 (tu stała urna bez pieczątek) Włudzik wygrał przewagą 287 głosów nad Tabakiernikiem. Ta sytuacja nie powtórzyła się nigdzie indziej - nawet różnica w okręgu, gdzie wygrał Tabakiernik (Mosty - nr 2), wyniosła ok. 150 głosów.
- Im bardziej analizuję całą sytuację, tym więcej rodzi się wątpliwości - podkreśla Palczewski. - Ale ani ja, ani wójt nie jesteśmy od ferowania wyroków, więc protest skierowałem do sądu.
Wójt Jerzy Włudzik niewiele ma dziś do powiedzenia - i to nie tylko dlatego, że ma chore gardło.
- Oczywiście, że znam sprawę - komentuje wójt gminy Kosakowo. - Tylko że aktualnie głównym źródłem naszej wiedzy są wyłącznie medialne przekazy publikowane w tym temacie. Co rzeczywiście sąd napisał, co postanowił? Tego nie wiemy, dlatego na tę chwilę jedyny komentarz jest taki: czekamy na pismo z sądu, bo chcemy poznać konkretne pisemne uzasadnienie.
Potem zapadnie decyzja w sprawie złożenia ewentualnego zażalenia na postanowienie o wygaśnięciu mandatu i unieważnieniu wyborów. Jeśli zostanie złożone, to rozpatrywać je będzie Sąd Apelacyjny. Gdy i on podtrzyma w mocy pierwsze orzeczenie Sądu Okręgowego, to w konsekwencji wójt Jerzy Włudzik może zostać odsunięty od pełnienia swoich dotychczasowych obowiązków, a stery w gminie przejmie komisarz. Ta sytuacja potrwa do czasu powtórzenia głosowania w obwodzie numer 5. Jeśli skończy się ono zwycięstwem Jerzego Włudzika (miał 136 głosów przewagi nad Szymonem Tabakiernikiem), to wójt wróci do Urzędu Gminy.
Jak długo może potrwać cała procedura - oczywiście o ile SA podtrzyma stanowisko Sądu Okręgowego? Kiedy możemy się spodziewać trzeciej tury wyborów samorządowych w Kosakowie? - WIĘCEJ czytaj na ten temat we wtorkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w e-wydaniu gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
