Mity i prawdy o Jerozolimie z czasów Jezusa

Agaton Koziński
Bazylika Narodzenia Pańskiego
Bazylika Narodzenia Pańskiego Darko Tepert Donatus / CC BY-SA 2.5
Miejsca w Jerozolimie, które w przewodnikach opisuje się jako związane z Jezusem Chrystusem, mają jedynie charakter symboliczny. Ale nawet świadomość przeinaczeń historycznych nie niszczy ich duchowego wymiaru

Boże Narodzenie w Betlejem - spędzenie go w tym miejscu to marzenie wielu chrześcijan. Możliwość przeżycia święta narodzin Jezusa Chrystusa u źródła to niezapomniane przeżycie duchowe, ale także kulturowe, gdyż spędzanie tych dni wśród muzułmanów (bo Betlejem to miasteczko zamieszkane przez Palestyńczyków) zapada w pamięć na długo.

Samo miejsce narodzin Pana też jest bardzo godnie oprawione. Bazylika Narodzenia Pańskiego została w tym miejscu zbudowana na początku IV w. - dziś to jeden z najdłużej działających kościołów chrześcijańskich. W jego podziemiach znajduje się Grota Narodzenia, a w niej gwiazda oznaczająca miejsce, w którym stał żłóbek, gdzie Maryja "we żłobie Mu położyła siana pod główeczki" - by przytoczyć słowa popularnej kolędy. Dziś do tej gwiazdy stoi gigantyczna kolejka pielgrzymów (głównie z Rosji), chcących choć przez chwilę być sam na sam z tym świętym miejscem.

Problem polega na tym, że bardzo niewielkie są szanse na to, by klękali we właściwym miejscu. Już nawet nie chodzi o tę gwiazdę, która z precyzją równą GPS-om wyznacza miejsce, w którym pierwszą noc na ziemi spędził Chrystus. W ogóle dowody na to, że cała bazylika została zbudowana w miejscu, w którym znajdowała się biblijna stajenka także nie są zbyt przekonujące.

Pierwszym, który zaczął się interesować miejscem narodzin Chrystusa, był św. Justyn Męczennik - tyle że zaczął to robić grubo ponad 100 lat po jego śmierci, dopiero w II w. Znalazł on w Betlejem miejsce, które - według twierdzeń lokalnych mieszkańców - było ową legendarną stajenką (czy może raczej jaskinią). Później jego odkrycie zainspirowało budowę w tym miejscu kościoła, który następnie stał się Bazyliką Narodzenia Pańskiego. Ale czy zbudowano go we właściwym miejscu? Duży znak zapytania.

Ale podobnie jest właściwie ze wszystkimi miejscami kultu związanymi z życiem i śmiercią na krzyżu Jezusa Chrystusa w Jerozolimie. Z prostej przyczyny - to miasto zostało doszczętnie zniszczone przez Rzymian w 70 r. po narodzeniu Pańskim, nie został po nim dosłownie kamień na kamieniu. A późniejsze przebudowy do reszty zabiły tkankę miejską, łącznie nawet z układem ulic. Dzisiejszy wygląd Jerozolima zawdzięcza Sulejmanowi Wspaniałemu, tureckiemu sułtanowi, który zlecił jej gruntowną przebudowę w połowie XVI w. Na przykład Via Dolorosa, ulica, którą - jak dziś słyszą turyści - wiodła droga krzyżowa, tylko na kilku odcinkach rzeczywiście pokrywa się z trasą, jaką Jezus pokonywał z krzyżem na plecach. Ma ona natomiast wiele wspólnego z nową osią miasta, zbudowaną przez Rzymian przy odbudowie w 132 r.

Podobnych pułapek w Jerozolimie jest więcej. Sporo historycznych nieścisłości można wychwycić w samej Bazylice Grobu Świętego (punktuje je Simon Sebag Montefiore w swojej książce "Jerozolima. Biografia"). Sama Golgota, która znajduje się pod jej dachem, wydaje się być prawdziwym miejsce ukrzyżowania Chrystusa - wprawdzie nie ma na to dowodów, ale na tej skale regularnie krzyżowano skazańców w czasach jezusowych. Ale by dotknąć Golgoty, trzeba wejść na specjalny taras, tymczasem pod nim znajduje się (znów według słów legendy i przewodników) grób Adama - tak, tego Adama, pierwszego mężczyzny na Ziemi. W taki zbieg okoliczności historycy wierzyć nie chcą. Tak samo jak nie dają wiary w to, że Grób Pański na terenie bazyliki jest rzeczywiście tym grobem - nie znaleziono żadnych dowodów potwierdzających, że rzeczywiście w tym miejscu złożono ciało Jezusa po zdjęciu z krzyża. Bardziej sugeruje to wygodną organizację bazyliki, która dzięki temu mogła jednym dachem przykryć kilka z najświętszych miejsc dla chrześcijan.

Inne ciekawe zgrupowanie ważnych obiektów można znaleźć na wzgórzu Syjon. To właśnie tam miał się znajdować Wieczernik, a więc miejsce, w którym Jezus spożył ostatnią wieczerzę ze swymi uczniami. Tak się składa, że sala jest na pierwszym piętrze - a pod nią, na parterze znajduje się grób Dawida. Jakby tego było mało, tuż obok stoi jeszcze klasztor Zaśnięcia Marii Panny, w którego podziemiu jest pięknie zaaranżowana sala sugerująca, że w nim właśnie znajdowało się ciało matki Boga tuż przed jej wniebowzięciem. Jest to zgodne z duchem jednego z apokryfów, mówiącym, że ten akt dokonał się właśnie na Syjonie. Na ile zgodny z prawdą? Dowodów historycznych brak.

Jednym z symboli jerozolimskiego Starego Miasta jest osiem bram, które do nich prowadzą. Bramy są także na kartach Biblii - w końcu przez jedną z nich wjechał Chrystus do miasta (na pamiątkę tego wydarzenia obchodzimy Niedzielę Palmową). Przewodniki podają, że była to Brama Złota, jednak jest to właściwie nieprawdopodobne - została ona zbudowana dopiero przez Sulejmana, a wcześniejsza mapa wjazdów do miasta miała inną siatkę. Prawdopodobnie Mesjasz skorzystał z nieistniejącej dziś Bramy Pięknej - choć też podawanie tej informacji obarczone jest sporym ryzykiem błędu.

Warto wiedzieć, że współczesna Jerozolima to miasto uproszczeń i zakłamań historycznych. Znając jego historię, trudno zresztą spodziewać się czegoś innego. I nawet świadomość tych nieścisłości nie psuje wielkiej mistycznej siły tej duchowej stolicy trzech największych religii na świecie. A jeśli komuś rzeczywiście bardzo zależy na tym, by zobaczyć miejsce autentyczne, które ciągle pamięta Jezusa, musi się wybrać go Getsemani na Górze Oliwnej. Wiele z tamtejszych drzew oliwnych ma ponad 2 tys. lat - i one były świadkami, jak Judasz wydawał Jezusa arcykapłanom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na i.pl Portal i.pl