Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Wzgórza św. Maksymiliana w Gdyni piszą do wojewody w sprawie budowy kortów

Szymon Szadurski
Szymon Szadurski
Budowa hal z krytymi kortami trwa, sąsiedzi żądają jednak wstrzymania kontrowersyjnej inwestycji
Budowa hal z krytymi kortami trwa, sąsiedzi żądają jednak wstrzymania kontrowersyjnej inwestycji Tomasz Bołt
Czy wydanie zgody na budowę krytych kortów tenisowych przy SP 23 w Gdyni było niezgodne z prawem? tak twierdzą mieszkańcy, przy których domach powstaje inwestycja.

Do wojewody pomorskiego trafił kolejny wniosek o wstrzymanie trwających od zeszłego tygodnia prac budowlanych. Mieszkańcy domów sąsiadujących ze Szkołą Podstawową nr 23, przy ul. Grottgera, na Wzgórzu Świętego Maksymiliana, twierdzą, iż urzędnicy, godząc się na budowę krytych kortów tenisowych, działają na szkodę lokalnej społeczności, złamali też wiele przepisów, w tym kodeks postępowania administracyjnego i ustawę o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
- Inwestycja realizowana jest zgodnie z prawem, zgodził się na nią prezydent miasta - odpowiada na te zarzuty Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni ds. edukacji.

Przeciwko budowie krytych kortów tenisowych, kompleksu dwóch hal, okoliczni mieszkańcy protestują od pierwszej połowy tego roku. Ich zdaniem, inwestycja zacieni sąsiadujące z nią wille, zaburza też ład przestrzenny dzielnicy.
- Nasze domy zostaną kompletnie zacienione - mówi jeden z sąsiadów. - Nawet latem nie zobaczymy już w oknach promyków słońca. Nikt nie pytał nas o zgodę na taką inwestycję, choć według kodeksu postępowania administracyjnego, powinniśmy mieć prawo ją opiniować. Skandalem jest, iż zabiera się dzieciom ogólnodostępne boisko, a na terenie szkoły prowadzona będzie działalność komercyjna, prywatne korty tenisowe. Komu ma służyć ta inwestycja? Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że kilkaset metrów dalej znajduje się okazały kompleks kortów Arki Gdynia, gdzie każdy może przyjść i zagrać w tenisa.

Mieszkańcy dodają, iż po protestach z maja tego roku inwestycja została wstrzymana i wydawało im się, iż temat jest już zamknięty. Sprawę badało wtedy zresztą Centralne Biuro Antykorupcyjne, ponieważ okazało się, iż inwestor kortów wygrał przetarg na dzierżawę gruntów, składając ofertę trzykrotnie tańszą niż konkurent.
- Odnieśliśmy wrażenie, że nasze argumenty oraz postępowanie CBA trafiły do urzędników, że przejrzeli oni na oczy - mówią mieszkańcy. - Okazało się, że przedstawiciele ratusza postanowili tylko uspokoić atmosferę przed wyborami samorządowymi, a teraz dali znowu zielone światło dla tej inwestycji. My się jednak nie poddamy i jak trzeba będzie, pójdziemy do sądu.
Wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz podkreśla jednak, iż na terenach szkolnych dozwolone jest prowadzenie działalności komercyjnej. Odpiera też pozostałe zarzuty mieszkańców. - Rozumiem, iż nie podoba im się ta budowa, jednak służyć będzie uczniom, a to jest dla mnie priorytet - mówi Bartoszewicz. - Korty będą przez cztery godziny dziennie dostępne dla dzieci. Nie ucierpi też boisko, ponieważ przesuniemy je w inne miejsce.

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mieszkańcy Wzgórza św. Maksymiliana w Gdyni piszą do wojewody w sprawie budowy kortów - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki