Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lorenzo Micelli, trener PGE Atomu Trefla Sopot: Żaden prezent nie zastąpi miłości

Rafał Rusiecki
Karolina Misztal/Polskapresse
Jeszcze we wtorek zarządził siatkarkom trening. A tuż po nich wyjechał do swoich Włoch, aby wspólnie z rodziną spędzić święta.

Lorenzo Micelli, trener PGE Atomu Trefla Sopot, opowiedział nam o świętach po włosku. Trzeba przyznać, że niewiele różnią się one od tych w Polsce.

- Wieczerza wigilijna? To zależy od części Włoch - tłumaczy, uśmiechając się Micelli. - W centrum kraju, skąd pochodzę, Wigilii się nie obchodzi. Oczywiście wszyscy idą o północy na mszę świętą, ale główne święto przypada na 25 grudnia. Z kolei w północnej części Włoch, gdzie teraz mieszkam, 24 grudnia spotykamy się na wspólnej kolacji. Później wszystko odbywa się tak, jak powiedziałem wcześniej. 25 grudnia jest ważny głównie dla dzieci, które czekają na prezenty. Dla dorosłych Włochów istotne jest jednak to, że możemy się wspólnie spotkać.

Odświeżenie relacji w dużych włoskich rodzinach to jest jeden z najważniejszych celów celebrowania świąt Bożego Narodzenia.
- Myślę, że z tego powodu to najważniejsza pora w całym roku. Tradycję spotkań przekazujemy sobie z pokolenia na pokolenie. Tak było, kiedy byłem małym chłopcem. Tak też jest, kiedy już jestem głową rodziny - dodaje siatkarski trener.

Dla Micellego święta to jednak przede wszystkim moment, w którym więcej czasu może spędzić z najbliższymi.

- W święta mogę spędzić czas z synem i córką - mówi. - Nie ma mnie przecież ciągle w domu. Czasami czuję się jak Święty Mikołaj. Przyjeżdżam, bawię się z moimi dziećmi, wychodzę na dwór. Cieszę się, że im to też sprawia frajdę. W tym czasie poświęcam im całą swoją energię. Nie uważam, że tą moją uwagę mogą zastąpić jakiekolwiek prezenty. Wiem, że za mną tęsknią. Ja robię więc wszystko, żeby poczuły moją miłość.

A dzieci we Włoszech wolne mają aż do 6 stycznia, do święta Trzech Króli. Do tego czasu zamknięte są szkoły.

- Dla Włochów to taka krótsza wersja wakacji - tłumaczy Micelli. - W święta, kiedy wszyscy są razem, trzeba dobrze wykorzystać czas. Wiadomo przecież, że nie widujemy się często, z różnych powodów.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki