Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psychiatrzy walczą z pijacką epidemią

Dorota Abramowicz
Pijani, zamiast do izby wytrzeźwień, trafiają do szpitala
Pijani, zamiast do izby wytrzeźwień, trafiają do szpitala Tomasz Bołt
Pomorskie szpitale psychiatryczne "duszą" się od nadmiaru pacjentów. Wbrew pozorom, województwa pomorskiego nie zaatakowała epidemia chorób psychicznych. Pod opiekę psychiatrów trafiają... ludzie pijani.

Okupują korytarze, leżą na dostawkach, w środku nocy są przewożeni karetkami np. z Gdańska do Starogardu, bo dosłownie nie ma ich gdzie położyć.

- Zamieniono nas w jedną wielką izbę wytrzeźwień - wzdycha dr Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego na gdańskim Srebrzysku. - Tylko w ostatni piątek na dziesięciu pacjentów przyjętych na Srebrzysko, trafiła się jedna osoba chora psychicznie. Pozostali mieli we krwi od jednego promila w górę. Wystarczy, że taki osobnik po spożyciu alkoholu zacznie się awanturować lub wybełkocze "ja się zabiję" i już pogotowie albo koledzy lekarze z innych szpitali uznają, że ma depresję lub psychozę.

Psychiatrzy opowiadają o pewnym panu z rozpoznaną "schizofrenią" , przysłanym karetką ze Szpitala Marynarki Wojennej. Pan ów miał ponad trzy promile alkoholu we krwi, żadnych objawów schizofrenii i dobrze był znany lekarzom ze Srebrzyska. Wcześniej odwiedził szpital ze trzydzieści razy, nigdy na trzeźwo.

- Sytuacja jest naprawdę dramatyczna - mówi dr Trojanowski. - Nasz szpital dysponuje 335 łóżkami, mamy jeszcze 33 tzw. dostawki i to wszystko. Cierpią na tym pacjenci chorzy psychicznie, którym te miejsca są bardzo potrzebne, kłopot mają też czekający na leczenie odwykowe.

550 zł - tyle kosztuje przewóz karetką pijaka z Gdańska do Kocborowa

Kolejka oczekujących na przymusowe leczenie odwykowe, nakazane przez sąd, prze kroczyła w gdańskim szpitalu już sto osób. Termin oczekiwania sięga roku! Z kolei przy przyjmowaniu na leczenie dobrowolne niezbędne jest, by pacjent był całkowicie trzeźwy. Metodą na ominięcie kolejki jest - wręcz przeciwnie - napicie się i wezwanie karetki.
Problemem Pomorza jest brak miejsc, gdzie zatrute alkoholem osoby mogłyby znaleźć fachową opiekę. W całym województwie działają tylko dwie izby wytrzeźwień - w Gdańsku ( jako pogotowie socjalne na 30 miejsc) i Słupsku.

- Mamy lekarza, ale umowa pozwala nam na przyjmowanie jedynie nietrzeźwych znalezionych w Gdańsku - wyjaśnia Sławomir Kunkel, kierownik pogotowia. - Koszt pobytu to 20 złotych na dobę. Płaci zaledwie co czwarty nasz gość. Resztę pokrywa miasto.

Mieszkańcy pozostałych miast i wsi trafiają, już za darmo, do szpitali.
- Kłopot psychiatrów to wierzchołek góry lodowej - twierdzi dr Jacek Anand, toksykolog z gdańskiej Akademii Medycznej. - Podejrzewam, że 90 proc. nietrzeźwych pacjentów dowożonych jest do szpitalnych oddziałów ratunkowych.

Lekarz wojewódzki dr Jerzy Karpiński tłumaczy - sytuacja jest patowa. Bez badania trudno ocenić, czy osoba nietrzeźwa jest absolutnie bezpieczna. Jeśli doszło do zatrucia lub istnieje zagrożenie życia pacjenta lub kogoś z jego otoczenia, pozostawienie osoby nietrzeźwej bez pomocy oznacza poważne kłopoty prawne dla lekarza. Jeśli się go przywiezie - kłopot (finansowy) ma szpital, jego personel i pozostali pacjenci.

Blokują łóżka

Maciej Łukowicz, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku

Naszym największym problemem są pacjenci nietrzeźwi, którzy ze względu na brak izb wytrzeźwień trafiają do szpitalnych oddziałów ratunkowych, blokując łóżka i generując koszty szpitali. Konieczne jest oszacowanie skali problemu i znalezienie środków zaradczych. Nad rozwiązaniem powinni wspólnie zastanowić się prezydenci pomorskich miast, przedstawiciele samorządu, wojewody i Narodowego Funduszu Zdrowia. Nieuchronnie zbliża się 2012 r., kiedy w związku z ME w piłce nożnej na Pomorze trafią tysiące turystów. Muszą na nich czekać efektywnie działające SOR-y, a nie szpitale zablokowane przez osoby pijane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki