Podopieczni trenera Andrei Anastasiego w stan zachwytu kibiców wprowadzili zwłaszcza w pierwszej partii. Wówczas rozbili bezradnego rywala do... 10! W drugiej odsłonie jednak zwycięstwo zapewnili sobie grając na przewagi. Co było tego przyczyną?
- Ta przewaga w pierwszym secie trochę nas uśpiła w kolejnej partii. Może nie od początku, bo przecież prowadziliśmy w tym fragmencie gry. W końcówce spotkania jednak w nasze szeregi wkradło się trochę nerwowości. Cieszy jednak przede wszystkim to, że wygraliśmy - powiedział po piątkowym pojedynku Piotr Gacek, libero gdańskiego teamu.
Lotos Trefl, mimo pewnych problemów w drugim secie, zagrał wręcz koncertowo. To było jedno z najlepszych spotkań w wykonaniu gdańszczan w tym sezonie, zwłaszcza pod względem skuteczności.
- Byliśmy w tym meczu zdecydowanie lepszym zespołem. Utrata seta w takim spotkaniu, z taką dyspozycją, w jakiej byliśmy, sprawiłaby, że moglibyśmy sobie pluć w brodę. Cieszę się zatem bardzo z tego, że mimo pewnych problemów, udało się rozstrzygnąć drugą partię na swoją korzyść - dodał Piotr Gacek.
Teraz nasz zespół czeka zasłużona przerwa. Kolejny pojedynek gdańszczanie rozegrają 3 stycznia w Ergo Arenie. Wówczas zmierzą się z Transferem Bydgoszcz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?