Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie i zwierzęta. Zaginął czworonożny przyjaciel!

Magda Hejda
Tak wygląda 17-letnia Bobo. Prosimy o pomoc w jej znalezieniu. Pani Jola bardzo za nią tęskni
Tak wygląda 17-letnia Bobo. Prosimy o pomoc w jej znalezieniu. Pani Jola bardzo za nią tęskni Magda Hejda
Niepełnosprawna kobieta jest zrozpaczona po utracie kotki. Bardzo prosi o pomoc w jej odnalezieni

Pani Jola znalazła Bobo na ulicy 17 lat temu. Kocica uwielbiała przesiadywać na parapecie okna, ciekawie przyglądała się światu, przechodnie ją dobrze znali.

Podziwiali czarną piękność z długimi białymi wąsami i białymi plamkami na pyszczku, żabotem pod szyją i skarpetkami. Potem pojawił się ten drugi, biały Pufin. Bobo nie była zachwycona, ale go tolerowała. Dwa koty - para oddanych przyjaciół kobiety skazanej na wózek inwalidzki.

Opiekunka czy znajomi wpadają na chwilę, każdy ma swoje życie. A koci czas był tylko dla niej. Pani Jola troszczy się o te swoje mruczki najlepiej jak potrafi. Mieszkają na parterze, więc zabezpieczyła okna siatką, właściwie to połowę każdego okna, tę którą otwierała.

Tego dnia szykowała się już do świąt, jak co roku ktoś przyszedł umyć okna. Chwila nieuwagi, otwarta nieosiatkowana połówka okna i zwyciężyła kocia ciekawość świata. Bobo choć wysterylizowana, choć już leciwa matrona, uciekła. - Na początku myślałam, że zaszyła się w szafie - mówi pani Jola. Bobo niedawno miała chory pęcherz, dostała antybiotyk, wyzdrowiała, ale tak jakoś zaczęła chować się po kątach. Noce zimne, pada deszcz - głos starszej pani załamuje się, przeczuwa, że mogło się stać najgorsze.- A może przemarznięta, chora jeszcze żyje?

Puste krzesło

- Ja nie mogę jej pomóc, nie mogę iść szukać, siedzę na wózku inwalidzkim. Kilka dni temu sąsiad powiedział, że ją widział na sąsiednim podwórku. Chciałam ją zawołać, wydostałam się na korytarz. Ale przy drzwiach wyjściowych są dwa schodki. Przewróciłam się z wózkiem, posiniaczyłam - opowiada.

Przez godzinę bez skutku próbowała wstać. Na szczęście ktoś wszedł do klatki i pomógł wygramolić się jej na wózek. Napisała ogłoszenia, znajomi rozwiesili je w okolicy. Prosi sąsiadów, żeby uchylali bramę i czeka. Ale minął już tydzień.

Opiekunka ma w oczach łzy. Piękny portret Bobo wisi na ścianie na honorowym miejscu. Bobo coraz trudniej było wskoczyć z podłogi na parapet, pod oknem stoi wyścielone kocykiem krzesło, żeby kotce łatwiej było dostać się na ulubiony punkt obserwacyjny. Od tygodnia krzesło jest bezużyteczne i bardzo puste.

Pani Jola poprosiła znajomą o zamieszczenie informacji o Bobo w internecie. Wiadomość odczytała internautka z Zamościa, przesłała ją do koleżanki z Krakowa. Ta koleżanka to Agnieszka Wypych, wolontariuszka związana z programem "Kundel bury i kocury". To ona opowiedziała mi o Bobo.

Przyjaciele kotów pomóżcie!

Kotka zaginęła przy ulicy Bolesława Komorowskiego - róg placu Na Stawach. Jeśli dokarmiacie dachowce, zwróćcie uwagę, czy nie pojawiła się wśród stołowników czarna kotka z białymi znaczeniami na pyszczku, pod szyją i na końcach łap.
Zajrzyjcie do piwnic. Poproście sąsiadów, żeby sprawdzili, czy Bobo nie ma w ich piwnicach. Kota najlepiej szukać późno wieczorem i wcześnie rano, kiedy jest spokojnie i może odpowiedzieć na nasze "kicianie", albo miauczenie. Zrozpaczona niepełnosprawna opiekunka Bobo czeka na dobrą wiadomość - tel. 12 427 22 62. Jeśli coś wiecie, skontaktujcie się z nią.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska