Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świąteczny prezent siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk!

ŁŻ
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Zespół Andrei Anastasiego zwieńczył 2014 rok wielkim zwycięstwem nad Cerradem Czarnymi Radom. Nasz zespół zmiażdżył rywala 3:0.

Analizując historię spotkań z udziałem siatkarzy Lotosu Trefla w PlusLidze, przed meczem z radomianami na pierwszy plan wysuwał się jeden fakt - gdańszczanie jeszcze nigdy nie wygrali swojego ostatniego spotkania przed świętami Bożego Narodzenia. Od piątku jednak fakt ten odszedł w zapomnienie. Podopieczni trenera Andrei Anastasiego wygrali po raz szósty z rzędu i 14 w całym sezonie.

Choć w piątek w Ergo Arenie panowała świąteczna atmosfera, to jednak na pewno nie udzieliła się ona naszym siatkarzom, którzy od początku byli bardzo skoncentrowani na zadaniu. Tego samego nie można było powiedzieć o rywalu, który w pierwszej partii wręcz skompromitował się. Lotos Trefl, głównie dzięki niemal perfekcyjnej grze w kontratakach, rozbił radomian do... 10!

Gigantyczna przewaga gospodarzy w inauguracyjnej partii nieco uśpiła nasz zespół. Choć gdańszczanie w drugim secie znowu budowali przewagę, to jednak w pewnym momencie stanęli w miejscu, tracąc sześć punktów w jednym ustawieniu. W samej końcówce sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Amerykanin Murphy Troy i ostatecznie Lotos Trefl wygrał na przewagi. W tym fragmencie gry ekipa trenera Anastasiego udowodniła, że woli walki jej nie brakuje.

Choć kibice uwielbiają mecze, w których nie brakuje emocji i dramaturgii, to jednak tym razem gdańszczanie postanowili oszczędzić im nerwowych wrażeń i szybko dopełnić dzieła. W trzecim, i jak się później okazało, ostatnim secie, znowu nie pozostawili wątpliwości, kto tego dnia okaże się bezapelacyjnym zwycięzcą. W szeregach gdańskiego teamu funkcjonowało właściwie wszystko - od przyjęcia, przez świetne rozegranie, aż po skuteczny pierwszy atak. O miażdżącej przewadze Lotosu Trefla może świadczyć też fakt, że na drugiej przerwie technicznej nasz zespół prowadził aż 16:7, ostatecznie wygrywając seta do 15.

- To nie był dla nas, wbrew pozorom, najłatwiejszy mecz w tym sezonie. Wiedzieliśmy, że rywale mają problemy z przyjęciem i to udało się wykorzystać. Cieszę się, że sprawiliśmy kibicom świąteczny prezent - powiedział po tym spotkaniu Bartosz Gawryszewski, kapitan Lotosu Trefla.

Lotos Trefl Gdańsk - Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:10, 27:25, 25:15)

Lotos Trefl: Falaschi 4, Gawryszewski 7, Grzyb 8, Mika 12, Schwarz 12, Troy 14, Gacek (libero) oraz Czunkiewicz.

Cerrad Czarni: Grzechnik 3, Kampa, Oivanen 11, Pliński 5, Westphal 7, Żaliński 2, Kowalski (libero) oraz Bołądź 1, Gutkowski, Kędzierski, Ostrowski 1, Wachnik 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki