Aktualizacja godz. 14.25
- Sąd zastosował areszt tymczasowy do 15 marca, czyli na 3 miesiące. Ocenił, że zeznania świadków i wyjaśnienia podejrzanego wskazują na duże prawdopodobieństwo, że popełnił on to przestępstwo. Mężczyzna jest podejrzany o podpalenie jednego samochodu - mercedesa. Szkoda wynosi około 5 tys. zł. Jednocześnie sąd uznał, że z uwagi na fakt, że 40-latek nie ma stałego miejsca pobytu zachodzi obawa jego ucieczki bądź ukrywania się a z uwagi na dotychczasową karalność istnieje też obawa, że może on popełnić przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył krótkie wyjaśnienia - relacjonuje sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. Treści wyjaśnień Waldemara S., Tomasz Adamski ujawnić nie chce.
* * *
Rano na postawienie mężczyźnie zarzutu zniszczenia mienia na kwotę 5 tysięcy zł zdecydowała się policja.
Więcej o sprawie przeczytasz tutaj >>>
Około południa 40-latek został przesłuchany przez prokuratora.
- Mężczyzna przyznał się do zarzuconego mu czynu. Złożył też wyjaśnienia, ale o ich treści na razie mówić nie mogę. Złożyliśmy wniosek o jego tymczasowe aresztowanie, co wynikało z faktu, że Waldemar S. był wcześniej wielokrotnie karany i nie do końca jasne jest miejsce jego stałego pobytu – wyjaśnia Cezary Szostak, szef Prokurator Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Choć Waldemar S. był wcześniej karany właśnie za niszczenie mienia, prokurator Szostak zaprzecza jakoby wtedy również chodziło o podpalenia. - Nic nie wskazuje by 40-latka można było łączyć także z innymi podpaleniami do jakich dochodziło w Gdańsku w ostatnim czasie - mówi.
W czwartek sąd zadecyduje czy zastosować wobec mężczyzny 3-miesięczny areszt tymczasowy. Jeśli sąd uzna, że Waldemar S. jest winny podpalenia grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienie wolności.
Wcześniej udało się zatrzymać jeszcze dwóch sprawców podpaleń.
Jednak na wolności prawdopodobnie wciąż przebywa co najmniej jeden podpalacz - to wynika z dat zatrzymań i kolejnych pożarów oraz faktu, że – w ocenie śledczych - nic nie wskazuje na to by Waldemar S. podkładał wcześniej ogień pod samochody.
- Do końca tego tygodnia potrwa analiza akt. Być może jakieś informacje na temat ustaleń przekażemy w poniedziałek - mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Prokuratura okręgowa od piątku prowadzi ponad 20 spraw, dotyczących pożarów, do których doszło w ostatnich miesiącach i wcześniej (ale sprawy były umarzane ze względu na niewykrycie sprawców).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?