Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człuchów spiera się o pomnik ofiar Smoleńska

Redakcja
Po katastrofie mieszkańcy Człuchowa składali kwiaty i zapalali znicze pod krzyżem na Rynku
Po katastrofie mieszkańcy Człuchowa składali kwiaty i zapalali znicze pod krzyżem na Rynku Wojciech Piepiorka
Burzę rozpętała w Człuchowie propozycja ustawienia tablicy pamiątkowej poświęconej ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem. Z taką inicjatywą wyszli członkowie lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Inicjatorzy chcą postawić obelisk z tablicą na własny koszt, a od władz miasta oczekują zgody ustawienia go na placu Bohaterów.

- Decyzja jeszcze nie zapadła - mówi Ryszard Szybajło, burmistrz Człuchowa. - Wniosek będzie rozpatrywany przez radnych. Ja zdaję się na ich decyzję.

Kwestia pomnika ma trafić na sesję Rady Miejskiej zaplanowaną na 23 lutego. Wcześniej jednak radni przegadają sprawę na spotkaniu zaplanowanym na poniedziałek. Mają się zastanowić nie tylko, czy pomnik powinien stanąć, ale także gdzie. Głosy są podzielone.

- Każdy z radnych zapoznał się z wnioskiem i dostał za zadanie zebranie opinii na ten temat w swoich środowiskach - mówi Maria Danuta Kordykiewicz, przewodnicząca Rady Miejskiej. - Moim zdaniem pomysłodawcy niepotrzebnie postawili sprawę w ten sposób, że chcą, by pomnik stanął w pierwszą rocznicę katastrofy 10 kwietnia br. Powinniśmy podejść do sprawy bez pośpiechu, na spokojnie, żeby nie piętrzyć niepotrzebnie emocji. O tym, że wszystko dzieje się za szybko, niech świadczy choćby propozycja napisu na tablicy, który jest niepoprawny stylistycznie i ortograficznie.

Według inicjatorów napis na tablicy ma brzmieć tak (pisownia oryginalna): "W dniu 10 kwietnia 2010 r. katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem, Pamięci Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Aleksandra Kaczyńskiego, Marii Heleny Mackiewicz Kaczyńskiej, ministrów kancelarii prezydenta, posłów, senatorów, członków rządu, instytucji państwowych, generałów naczelnych dowódców wojska polskiego, biskupów księży, przedstawicieli Rodzin Katyńskich, załogi samolotu, kwiatu polskiego życia społecznego, politycznego i kulturowego. W I Rocznicę Katastrofy pod Smoleńskiem społeczeństwo miasta i powiatu człuchowskiego - kwiecień 2011 r.".

- To propozycja napisu sformułowana nie tylko przeze mnie, ale i inne osoby - tłumaczy Stanisław Jurek, szef PiS w powiecie człuchowskim. - Wzorowaliśmy się na doniesieniach dziennikarzy wymieniających, kto zginął w katastrofie. Uważam, że nikogo nie pominęliśmy. Napis można jeszcze poddać obróbce. Nie powinniśmy się jednak wdawać w dyskusje, dlaczego wymieniliśmy z nazwiska tych, a nie innych. Dlaczego nie umieścimy po prostu napisu "ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem"? Wie pan, jak ludzie na to patrzą. Przyjedzie potem ktoś do nas i zapyta: "nie było was stać na więcej?". Jeśli mamy już dyskutować z przeciwnikami pomnika, musimy się dowiedzieć, ilu ich jest i jakie mają argumenty. Czekamy na decyzję radnych i burmistrza. A jeśli się nie zgodzą? Nic na siłę. Dowiemy się wtedy, w jakim mieście żyjemy. Czy dużym problemem jest znalezienie dwóch metrów kwadratowych pod pomnik?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki