Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014. Będzie powtórka wyborów w Lęborku i w gminie Czersk

Piotr Furtak, Robert Gębuś
Mariusz Kapala/ Archiwum Polskapresse
W Lęborku i w gminie Czersk zostaną ponownie przeprowadzone wybory samorządowe. Decyzję w tej sprawie podjął Sąd Okręgowy w Słupsku. Zdaniem sędziego w kilku okręgach wyborczych pobrano więcej kart wyborczych z urny niż ich wydano.

To jednak może nie być koniec niespodzianek, bo Sąd Okręgowy w Słupsku jak dotąd sprawdził siedem z 25 protestów wyborczych. Dwa z nich uznał za zasadne i nakazał powtórzenie wyborów samorządowych w okręgu dwunastym w Lęborku i ósmym w gminie Czersk.

W obu przypadkach głosów wyjętych z urny było więcej niż wydano kart do głosowania. W gminie Czersk, w urnie znajdującej się w lokalu wyborczym w Odrach, było o osiem kart z głosami na radnych gminnych za dużo niż wydała ich komisja. Jeszcze ciekawiej było w Lęborku, gdzie w okręgu nr 12 sąd wyliczył, że wydano 503 karty, a wyjęto kart 507. Przy dwóch głosach uznanych za nieważne, Marcin Pawluk, kandydat "KWW Lepszy Lębork-Lepszy Powiat", wygrał z Adamem Stenką, byłym przewodniczącym Rady Miejskiej w Lęborku (KWW Koalicja dla Lęborka)... jednym głosem.

Koalicja dla Lęborka złożyła protest. - Sąd rozpoznał protest i stwierdził nieważność wyboru Marcina Pawluka i wygaśnięcie mandatu radnego - informuje Danuta Jastrzębska, prezes Sądu Okręgowego w Słupsku. - Nakazał powtórzenie wyborów w okręgu 12 w Lęborku, ponieważ różnica pomiędzy obojgiem kandydatami wynosiła jeden głos.

Gdyby powtórzone wybory wygrał Adam Stenka, mogłoby to wpłynąć znacząco na rozkład sił w lęborskiej radzie, w której kruchą przewagę ma koalicja Lepszy Lębork-Lepszy Powiat z PiS.

W przypadku Stanisława Błażeja Trzyńskiego, reprezentanta KWW Czerskie Forum Samorządowe, zwycięzca wyborów zdobył 121 głosów, podczas gdy jego najpoważniejszy kontrkandydat - Henryk Sumionka z Porozumienia Czerskiego - uzyskał w sumie poparcie 115 osób. Powód unieważnienia wyborów był ten sam co w Lęborku - niewielka różnica głosów.

- Nie chcę tego komentować - mówi Stanisław Błażej Trzyński. - Nie jestem stroną w tej sprawie, być może od decyzji sądu może odwołać się komitet wyborczy, może gminna komisja... Dla mnie sytuacja jest dziwna i niezręczna. Nasza gmina może być odbierana niczym Wilkowyje.

Henryk Sumionka radnym był z czteroletnią przerwą od 1990 roku, wynikami wyborów nie był jednak zaskoczony.
- Od początku było wiadomo, że będzie walka, że będziemy szli łeb w łeb - mówi Henryk Sumionka. - W pierwszym momencie nie zorientowałem się, że coś jest nie tak, dopiero po jakimś czasie dostałem taką informację. Decyzję sądu trudno mi komentować.

Więcej na ten temat przeczytasz w weekendowym (13,14.12.2014 r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki