Tymczasem w kraju podniósł się lament, że marszałek "za nasze" realizuje swoje dziecięce fantazje. Że ta wizyta była mało poważna i przyćmiła otwarcie konsulatu honorowego w Rovaniemi.
Aja nie bardzo rozumiem to oburzenie. Bo jeśli ktoś przez lata funkcjonował w polskiej polityce jako Radek, a nie Radosław, to chyba ma prawo do spełniania takich marzeń.
Internauci też potraktowali tę wizytę wyrozumiale z pewną domieszką złośliwości. Pojawiły się memy. Na jednym z nich marszałek pyta Mikołaja: "A tobie kto jeździ po pizzę?". Inny sugeruje, że Mikołaj radzi się, jak rozliczyć sobie kilometrówkę. Mnie najbardziej podobał się mem, na którym święty sobie myśli: "Ten z tyłu to chyba Iwiński. Jedyny na świecie, który podróżuje więcej ode mnie".
Nie on jedyny, Święty Mikołaju. Takich podróżników mamy w naszym kraju na pęczki. Tylko że oni nie przywożą nam, jak ty, prezentów.
Życie polityczne przerasta ostatnio kabaret. Do świata mediów wrócili trzej inni podróżnicy, którym nadano kryptonim: madryckie trio. Na wspólnej konferencji Adam Hofman, Mariusz A. Kamiński i Adam Rogacki próbowali nas przekonać, że w rozliczeniach ich podróży wszystko było OK. Że tak naprawdę to oni na niczym nie zarabiają, tylko jeszcze do tego poselskiego interesu dokładają.
Panowie, tego to by nawet renifer Świętego Mikołaja nie kupił...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?