W mojej opinii, urzędnicy z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju w sposób zbyt opieszały prowadzą rozmowy na ten temat z prywatnymi koncesjonariuszami. Skutek jest taki, że wciąż nie wiadomo, czy w roku 2016 uda się zlikwidować system manualny na rzecz elektronicznego.
Przeczytaj koniecznie:**Autostrada A1 nadal z bramkami. Elektroniczny system poboru opłat pod znakiem zapytania**
To bardzo zła wiadomość dla kierowców. Oznacza bowiem, że w kolejnych latach latem i w okresie świątecznym, gdy więcej ludzi podróżuje autostradami, na wjazdach i zjazdach tworzyć się będą korki. Zamiast komfortowo, wygodnie i szybko przemieszczać się autostradą, będziemy na niej tkwić w kolejce, tracąc czas, paliwo i nerwy.
Niska przepustowość punktów poboru opłat obniży też przychody operatorów. Jeśli się nie uda szybko wprowadzić elektroniczny system i zapewnić kierowcom przejazd autostradami bez korków, obciąży to konto obecnej władzy, ale też będzie testem politycznej wiarygodności Donalda Tuska i Elżbiety Bieńkowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?