- Pół żartem można rzec, że ten rywal mi leży, że mógłbym grać przeciw niemu co tydzień. A tak bardziej serio, gliwiczanie to bardzo ciężki rywal, bardzo niewygodny. Przecież ostatnio Piast punktował i dobrze grał z rywalami z wyższej półki, z Legią, Lechem czy Wisłą. Tym bardziej punkty nas dzisiaj cieszą - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Piotr Wiśniewski.
Jak nakazuje tradycja, strzelca hat-tricka zabrał ze sobą do domu szczęśliwą piłkę.
- Mam tu w plecaku piłkę, wezmę podpisy od uczestników dzisiejszego widowiska i będzie stała gdzieś w domu. Koledzy mi dogryzali po meczu, podobno mam im coś postawić, na razie mogę drożdżówkę. Na inne rzeczy przyjdzie czas po ostatnim meczu z Lechem Poznań - wyjawił "Wiśnia".
W rundzie jesiennej Lechię czeka jeszcze jedna potyczka. Wydaje się jednak, że znacznie trudniejsza od tej niedzielnej. W kolejną sobotę gdańszczanie zagrają bowiem w Poznaniu z miejscowym Lechem.
- Łatwo nie będzie, bo od powrotu do ekstraklasy nie udało nam się jeszcze zdobyć punktu w Poznaniu. Jednak z każdą serią jest tak, że kiedyś się kończy - podsumował Wiśniewski.
Źródło:www.lechia.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?