Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka Aukcja Mikołajkowa na Akademii Sztuk Pięknych [ZDJĘCIA]

Dominika Ziółkowska
Wielka Aukcja Mikołajkowa
Wielka Aukcja Mikołajkowa Natalia Zięba
Uczelniana Rada Samorządu Uczniowskiego Akademii Sztuk Pięknych już po raz siódmy zorganizowała Wielką Aukcję Mikołajkową.

Licytowane były prace studentów, a całkowity dochód zostanie przeznaczony na świąteczne paczki dla małych pacjentów szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. W tym roku padł kolejny rekord – zebrano ponad dziewięć tysięcy złotych.

O godzinie 13 na audytorium w Wielkiej Zbrojowni, zabrzmiał koncert uczelnianego chóru ASP, tym samym otwierając siódmą edycję Wielkiej Aukcji Mikołajkowej. Przez ponad dwie godziny licytowano 61 prac.

- Inicjatorką tego wydarzenia była Monika Adamczyk – była przewodnicząca uczelnianej rady. W 2008 roku wpadła na pomysł, by coś takiego zorganizować, a my, obecni członkowie samorządu, kontynuujemy to do tej pory – skomentowała Katarzyna Zachara, obecna przewodnicząca Uczelnianej Rady Samorządu Uczniowskiego. Ceny prac zaczynały się już od dwudziestu złotych, kończyły nawet na trzystu. Licytowali studenci, ich rodzice, profesorowie, a także kolekcjonerzy i miłośnicy sztuki.

- Widzę twarze, które widziałam w zeszłym roku i dwa lata temu. Ludzie przychodzą, bo po pierwsze interesują się sztuką, a po drugie wiedzą, że mogą kupić tutaj dobre prace za niewysoką cenę, poza tym jest jeszcze ten cel charytatywny, który wszystko dopełnia – powiedziała Michalina Brokos, studentka ASP, której drewniany miś-zabawka został wylicytowany za sto pięćdziesiąt złotych - Byłam bardzo dumna! Szczerze mówiąc, na początku zastanawiałam się, czy wystawić tę pracę na licytację, bo stresowałam się, że nikt jej nie będzie chciał. Cieszę się, że mogłam pomóc.

Zobacz też: Mikołaje na motocyklach. Zobacz, jak przejeżdżali przez Trójmiasto [ZDJĘCIA, WIDEO]

Najwyżej licytowana była poduszka w kształcie sowy autorstwa duetu Art DK – Dominiki Kaczorowskiej i Jakuba Waśniewskiego. Zwycięzca zapłacił za nią trzysta złotych. Zdecydował się jednak oddać ją z powrotem na aukcję.

- Taka sytuacja nieczęsto się zdarza. Osoba, która wygrała, zapłaciła i postanowiła ofiarować pracę z powrotem, więc licytowaliśmy dwa razy to samo – skomentował prof. Aleksander Widyński, prowadzący aukcję. Łącznie, sowa-poduszka osiągnęła wartość ponad pięciuset złotych.
Całkowity dochód, czyli ponad dziewięć tysięcy złotych, zostanie przeznaczony na paczki dla małych pacjentów szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku.

- Są to głównie słodycze i artykuły plastyczne, by zaszczepić w młodej krwi zmysł artystyczny. Najlepsze uczucie jest wtedy, gdy dajemy dzieciakom te prezenty i widzimy na ich twarzach uśmiech. To jest fantastyczne – powiedziała Katarzyna Zachara. Organizatorzy zapowiadają kolejną edycję Wielkiej Aukcji Mikołajkowej.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki