Prezes Tadeusz Zdunek zawodnikom, wobec których klub zalega z płatnościami, zaproponował spłatę 30 procent kwoty. Większość żużlowców nie przystała na te warunki, przez co sytuacja klubu coraz bardziej się komplikuje.
- Ktoś się śmieje , że na 30 procent, bo tyle zaproponowaliśmy w negocjacjach, do tego rozłożone na trzy lata. Ale to nie jest 30 procent kontraktu, przecież zawodnicy spore sumy pieniędzy otrzymali przed sezonem i w jego trakcie, tylko 30 procent od zadłużenia. Zdecydowana większość żużlowców to zrozumiała. Bo to jest taka gra o "wszystko albo nic" - mówił nam ostatnio Tadeusz Zdunek.
Zawodnicy (m.in. Robert Miśkowiak, Artur Mroczka i Leon Madsen) nie chcą nawet słyszeć o takiej propozycji, żądając od włodarzy Wybrzeża poważnego podejścia do sprawy. Niektórzy z zawodników wręcz drwią z oferty Tadeusza Zdunka. Tak jest choćby w przypadku Leona Madsena.
- Kupcie nowy samochód w salonie Renault Zdunek. Jeśli zapłacicie mu 30 procent, będzie zadowolony. To lepsze niż nic - napisał na swoim Twitterze Madsen.
Prezes gdańskiej ekipy złożył wniosek o przyznanie licencji, ale póki co na pewno jej nie otrzyma. Na złożenie pełnej dokumentacji będzie miał czas do 13 grudnia. Na porozumienie z zawodnikami nie zostało zatem dużo czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?