Odpowiedź na to pytanie jest tylko jedna - fatalnie. Jak dotychczas żaden fighter zza oceanu nie zdołał pokonać Polaka o czeczeńskich korzeniach. A sztuki tej próbowało już sześciu zawodników. Zdecydowana większość nie była nawet w stanie nawiązać wyrównanej walki z "Kanibalem".
Najbliżej zwycięstwa z naszym zawodnikiem był doskonale znany w Polsce Kendall Grove, który poległ dopiero w drugiej rundzie przez dźwignię założoną na staw skokowy. Dopiero, bo osiem z dziewięciu ostatnich pojedynków z udziałem Chalidowa kończyło się w premierowej odsłonie. To dobitnie świadczy o jego klasie.
Przed galą KSW 29 w Kraków Arenie kibice długo musieli czekać na to, by poznać nazwisko kolejnego rywala Chalidowa. Pierwotnie miał nim być Tomasz Drwal, ale ostatecznie dopadła go kontuzja kręgosłupa. Fani mogli czuć się rozczarowani, bo na ten pojedynek czekają już od kilku lat. Wobec zaistniałej sytuacji włodarze KSW zakontraktowali Amerykanina Bretta Coopera. Opinie o tym zawodniku są jednak mieszane. Na pewno jest on doświadczonym fighterem, ale czy na tyle mocno skutecznym i wytrwałym, by stoczyć wyrównany bój z niepokonanym od ponad czterech lat "Kanibalem"?
O tym przekonamy się już w najbliższą sobotę. Na gali w Kraków Arenie zobaczymy też m.in. Mariusza Pudzianowskiego, Pawła Nastulę czy Borysa Mańkowskiego. Początek gali o godz. 19.
Naszych Czytelników już teraz zapraszamy do śledzenie relacji na żywo w naszym serwisie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?