Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat pucki: Wody z rowów zalały drogę

(PEN, R.K.)
Piotr Niemkiewicz
Rwące masy wody w niedzielę wystąpiły z rowów za Mrzezinem i zalały drogę - skrót z powiatu puckiego do Trójmiasta. Sytuacja była groźna na tyle, że policja razem z drogowcami zmuszona była czasowo zamknąć popularną trasę.

Na drodze faktycznie nie było spokojnie. Z obu jej stron woda kotłowała się w rowach, a przepusty nie wyrabiały z tłoczeniem wody na druga stronę jezdni. Woda więc sama znajdowała sobie miejsce i rwącymi strumieniami płynęła górą, po asfalcie. Przyczyną były masy wody, które rzeką Redą spływały z wejherowskich lasów.

- Takiego stanu wody nie pamiętam tu od czasów drugiej wojny światowej - mówi nam wicewójt gminy Puck. - To prawdziwa powódź.

O swój dobytek martwiła się Regina Derc, której dom od kilkudziesięciu lat z jednej strony graniczy z kanałem, a z drugiej z łąkami. Wody wzięły jej posesję w kleszcze. - Opróżniliśmy piwnice. Tylko piec został w środku - mówiła nam kobieta. - Nie wiemy co się może stać, ale jesteśmy gotowi na wszystko.

Szybko zareagowali urzędnicy. Do południa przed domem mrzezinianiki pojawił się samochód z workami wypełnionymi piaskiem. Masy wody spływające od strony Wejherowa w kierunku zatoki - nie znajdując ujścia - wylały się też na okoliczne łąki. Setki hektarów znalazły się pod wodą. Rolnicy wskazywali źródło problemów: zaczopowane wyjścia z kanałów prze rezerwacie Beka i ich ujście do zatoki. Interwencyjnie oba miejsca zostaną udrożnienie, by przynajmniej częściowo obniżyć stan wody i przygotować się na kolejne masy wód z lasów. Ale wiadomo, że konieczne będą też następne prace. - Tu były kiedyś przepusty z klapami uniemożliwiającymi cofkę wody - przypominali rolnicy. - Ale potem je zasypano. Szkoda, bo dziś nie byłoby problemu, a woda spłynęłaby sama do zatoki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki