Dlaczego zorganizowano ćwiczenia?
- Często załamujemy ręce, bo kościół się spalił. Wtedy przeprowadzamy zbiórki na odbudowę. Natomiast
pytanie brzmi: co zrobiłem jako proboszcz, żeby do tego nie dopuścić? - mówił przed akcją ks. kmdr ppor. Radosław Michnowski, kapelan Akademii Marynarki Wojennej.
"Próbny" pożar w kościele przy ul. Śmidowicza rozpoczęto około godz. 11.30.
- Ćwiczenia przebiegły sprawnie, inspektorzy z zakresu pożarnictwa z delegatury wojskowej i Komendy Portu Wojennego byli zadowoleni - dodaje ksiądz kmdr ppor. Radosław Michnowski. - 350 osób udało się ewakuować z obiektu w trzy minuty. Na miejscu działały dwa wozy bojowe z Portu Wojennego, była też karetka pogotowia ratunkowego. Strażacy zająć musieli się nie tylko ewakuacją, ale także ratowaniem pozoranta, księdza z kościoła garnizonowego, który - według założeń akcji - próbował samodzielnie ugasić pożar, podtruł się czadem i stracił przytomność. Przy okazji tych ćwiczeń uczyliśmy też pierwszej pomocy dzieci, które przystąpiły w tym roku do komunii świętej. Zajęcia prowadził wykwalifikowany ratownik z fantomem. Maluchy miały ponadto okazję zwiedzić wozy strażackie.
wideo: Tomasz Bołt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?