W mediach ogólnopolskich największe emocje wzbudziły wyniki wyborów do sejmików wojewódzkich, bo znów można było podjąć tradycyjny wątek: kto ograł kogo, PO - PiS czy na odwrót. Tymczasem, jak pokazują wszelkie badania opinii społecznej, tym, co przede wszystkim skłania obywateli do udziału w wyborach samorządowych, są bezpośrednie głosowania na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Do tegorocznych wyborów przystępowaliśmy z przekonaniem, że system "przyspawał" lokalnych włodarzy do stołków i jedynym sposobem na wymianę kadr jest ograniczenie liczby kadencji. Tymczasem wyniki elekcji przyniosły sporo niespodzianek. Choć nie można mówić o masowym "wietrzeniu" najważniejszych gabinetów w pomorskich urzędach miejskich i gminnych, kilku pewniaków spotkało spore rozczarowanie. Których?
W treści zamkniętej znajdziecie infografikę z wynikami I tury wyborów samorządowych 2014 wpisanymi na mapę województwa pomorskiego.
Bezapelacyjnie obronił swoją pozycję prezydent Gdyni Wojciech Szczurek. Wynik miał wprawdzie gorszy niż przed czterema laty, ale i tak wyższy niż można się było spodziewać po wpadce z lotniskiem w Kosakowie. W Sopocie Jacek Karnowski, który w 2010 potrzebował dogrywki, by tylko nieznacznie pokonać rywala, tym razem zwyciężył już w pierwszej turze.
To, co udało się kolegom z północnej części aglomeracji, nie wyszło prezydentowi Gdańska. Konieczność walki w drugiej rundzie z Andrzejem Jaworskim z PiS, którego bez problemu pokonał w 2006 i 2010 roku, powszechnie została oceniona jako porażka Pawła Adamowicza. Szczególnie że jego mijająca (czwarta już) kadencja zapisała się w dziejach miasta jako wyjątkowa, zarówno ze względu na zakończenie rozlicznych inwestycji infrastrukturalnych, jak i udany przebieg Euro 2012. Urzędującemu prezydentowi nie pomogło zapewne zamieszanie wokół jego deklaracji majątkowych oraz łatka "tego, który oddał miasto deweloperom", a także wyjątkowo dobry rezultat kandydatki wystawionej przez ruchy miejskie. Ponieważ wszyscy kontrkandydaci Adamowicza deklarowali potrzebę zmiany, Andrzej Jaworski liczy na to, że w drugiej turze otrzyma ich wsparcie. Jednak jego zwycięstwo byłoby naprawdę wielką niespodzianką.
Ale to nie stolica województwa, tylko niespełna stutysięczny Słupsk ogniskować będzie zainteresowanie medialne nie tylko w kraju, ale i za granicą. Dotychczasowy prezydent miasta Maciej Kobyliński ułatwił zadanie konkurentom, w ogóle nie przystępując do rywalizacji. W efekcie w drugiej turze zmierzą się Zbigniew Konwiński z PO oraz startujący z własnego komitetu wyborczego poseł Twojego Ruchu, Robert Biedroń. Fakt, że ponad 20 procent wyborców oddało głosy na kandydata otwarcie przyznającego się do orientacji homoseksualnej, można z pewnością potraktować jako wyraz głębokich przemian świadomościowych, jakie przechodzi nasze społeczeństwo. Niezależnie od wyniku drugiej tury.
Niespodzianką było odpadnięcie kilku znanych i doświadczonych samorządowców: Edmunda Stachowicza (Starogard Gd.), Mirosława Wądołowskiego (Hel), Zdzisława Czuchy (Kościerzyna) czy Adama Ostrowskiego (Krynica Morska).
Problemy z liczeniem głosów, a także duża liczba kart nieważnych mogą sprzyjać protestom wyborczym. Ponownego przeliczania głosów domaga się m.in. komitet Jarosława Wittstocka z Kolbud, który przegrał z urzędującym wójtem zaledwie o 25 głosów, przy aż 124 głosach nieważnych.
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?