18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: Coraz popularniejsza metoda odchudzania "na tasiemca"

Dorota Abramowicz
12-metrowy tasiemiec w formalinie
12-metrowy tasiemiec w formalinie Mikołaj Suchan
Internetowe fora dla odchudzających się zelektryzowała metoda na "szybkie, łatwe i przyjemne" zrzucanie wagi. Mniej przyjemny jest sprawca owego chudnięcia - połykany zasuszony tasiemiec. Zdesperowani kupują tabletki z larwą solitera nie do końca zdając sobie sprawę, czym owe odchudzanie może grozić.

W jednym z odcinków kultowego serialu główny bohater , doktor Gregory House, bezskutecznie próbuje odkryć, co spowodowało zagrażające życiu dolegliwości pewnej młodej kobiety. Dosłownie w ostatniej chwili decyduje się na nacięcie skalpelem jej brzucha i z jelita wyciąga kolejne metry budzącego obrzydzenie białego płazińca, znanego powszechnie jako tasiemiec lub soliter.

Podobny do nowotworu
Postawienie diagnozy było trudne, bo larwy tasiemca, rozwijając się w różnych tkankach i narządach człowieka (np. w wątrobie, płucach, mózgu, nerkach, oczach, kościach), dają różne objawy. Niektóre z nich przypominają nawet zaatakowanie organu przez nowotwór, dają "przerzuty" tak jak rak i mogą śmiertelnie wyniszczyć organizm.

Tymczasem w ostatnim czasie połykanie tabletek z larwami tasiemca stało się właśnie jedną z najbardziej lansowanych na forach internetowych metod na odchudzanie.

Wesoły robaczek
Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowa "tasiemiec" i "odchudzanie", a natychmiast się pojawia kilkanaście tysięcy stron pełnych kuszących ofert. Kosztujące od 1500 zł do 2 tys. zł (bądź równowartość tej kwoty w dolarach lub euro) opakowanie tabletek, zawierających "główki" lub "larwy" tasiemców, ozdobione bywa rysunkiem przedstawiającym wesołego robaczka. Ma on, zgodnie z reklamą, zadomowić się po dwóch tygodniach w jelicie i pomóc bez jakichkolwiek problemów schudnąć "karmicielowi" od 7 do nawet 15 kilogramów. A potem wystarczy wziąć środek na odrobaczenie i rzekomo kłopot - niekoniecznie - z głowy.

Opinie są różne. Od typowo reklamowych ("Rewelacja, schudłam 12 kilogramów" - pisze na jednym z forów "tina") aż po wpisy w rodzaju "szok! do czego ludzie są zdolni?".

- Głupota ludzka czasem nie jest do uleczenia - komentuje krótko dr Wacław Nahorski, ordynator Kliniki Chorób Tropikalnych i Pasożytniczych w Uniwersyteckim Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni.
Między Chinami a Fabryką Snów
Pomysł na "dietę z soliterem" miał przyjść z Hollywood, gdzie tasiemca rzekomo masowo zażywają marzące o wąskiej talii aktorki. Niektórzy sięgają do historii, wspominając, że tasiemca w latach 30. XX wieku łykali w Stanach Zjednoczonych dżokeje, którym ze względów zawodowych zależało na małej wadze.

Najsłynniejszą osobą, która się odchudzała z tasiemcem, była wielka grecka śpiewaczka operowa Maria Callas. Soliter ponoć pomógł jej zrzucić nawet 20 kilogramów nadwagi. Dla przypomnienia - Callas zmarła przedwcześnie, w wieku 54 lat, na zawał serca. Nikt wprawdzie nie łączył nagłej śmierci diwy z metodą odchudzania, ale trzeba wiedzieć, że wągry tasiemca mogą się umiejscowić także w sercu.

Tabletki z larwami są jednak dziś produkowane w większości w Chinach. Stamtąd też dochodzą wieści o absolwentkach uczelni, które połykają nie tylko tasiemce, ale także jaja glisty ludzkiej, aby schudnąć przed trudnymi rozmowami kwalifikacyjnymi. Do tego używają specjalnych mydeł na odchudzanie i co najmniej 10 razy dziennie biorą prysznic, by zmyć z siebie mydliny. Na lepszą pracę mogą tam bowiem liczyć tylko wiotkie, ładne panny.

Zabójcze odchudzanie
Tasiemiec i jaja glisty ludzkiej nie wyczerpują całego arsenału środków używanych przez desperatów, pragnących zrzucić zbędne kilogramy.

Przed czterema laty gdańscy toksykolodzy alarmowali o kolejnych przypadkach pacjentek, które zamawiały przez internet "chińskie ziółka". Kobiety trafiały na oddział gdańskiego szpitala z objawami bezsenności, problemami z sercem, a nawet z objawami ostrej psychozy. Niektóre z tych środków powodowały uszkodzenie wątroby.

Z kolei w ubiegłym roku w Łodzi jeden z oddziałów przyjmował dziennie nawet po trzy kobiety, które zażywały kupione na rynku chińskie preparaty na odchudzanie. Były skrajnie odwodnione, cierpiały na zaburzenia neurologiczne, miały drętwienie mięśni. Część ziółek i tabletek po doniesieniach prasowych dokładnie przebadano. Okazało się, że np. popularny wśród odchudzających się meizitang zawierał sibutraminę, będącą pochodną amfetaminy.
Nadwaga jest groźna dla zdrowia. Walka z nią, jak się okazuje, także.

Rozmowa z dr. Leszkiem Mayerem z Katedry Medycyny Tropikalnej

Co Pan sądzi o sprzedaży przez internet chińskich preparatów na odchudzanie, zawierających larwy tasiemca?
Nie można tego inaczej nazwać - to jest zbrodnicza działalność. Osoba ryzykująca odchudzanie przez świadome zażywanie tabletek z tasiemcem musi sobie zdawać sprawę, że taka "kuracja" grozi wychudzeniem i pojawieniem się odczynów alergicznych.

Tylko że zdeterminowanym osobom, zamawiającym takie tabletki, przeważnie zależy na jednym z wymienionych przez Pana skutków - szybkim i skutecznym schudnięciu...
Typowym objawem tasiemczycy, czyli choroby spowodowanej występowaniem tasiemca w przewodzie pokarmowym, jest wilczy apetyt. Tak więc skutki mogą być odwrotne do spodziewanych. Niektórzy pacjenci, zamiast chudnąć - tyją, a czasem choroba nie powoduje żadnych różnic w wadze. Problemem jednak pozostaje rozwijający się w organizmie tasiemiec.

Niektórzy mówią - biorę środki na odrobaczenie i problem znika. Czy łatwo jest się pozbyć połkniętego wraz z tabletką tasiemca?
To zależy, jakiego on jest gatunku, na przykład czy to tasiemiec uzbrojony, nieuzbrojony, czy też bruzdogłowiec. Mamy wypracowane metody leczenia, ale tak naprawdę najgroźniejsze są bąblowce, występujące w jelicie cienkim psa, wilka, szakala, lisa, rzadziej u kota. Osoby decydujące się świadomie na zażywanie takich tabletek muszą sobie zdawać sprawę z możliwych konsekwencji. Mogą się pojawić cysty w całym ciele, zdarza się, że pasożyt atakuje mózg, wywołuje silne bóle kostne, padaczkę, a w ostateczności może spowodować zagrożenie życia.

Może jednak nie jest aż tak źle i tabletki z Chin nie zawierają w larwach tak niebezpiecznych gatunków tasiemców?
A wie w ogóle pani, co w nich jest? Człowiek zamawiający przez internet i później łykający te środki za każdym razem poważnie ryzykuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pomorze: Coraz popularniejsza metoda odchudzania "na tasiemca" - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki