Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Prokuratura ustala przyczyny tragicznego pożaru

Ewelina Oleksy
Dom państwa Rokickich nie nadaje się do zamieszkania
Dom państwa Rokickich nie nadaje się do zamieszkania Grzegorz Mehring
Trwa ustalanie przyczyn tragicznego pożaru domu, do którego w poniedziałkową noc doszło przy ul. Dolne Migowo. Zginęły w nim dwie osoby, dwie zostały bez dachu nad głową. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Gdańsk: Pożar przy ulicy Dolne Migowo. Zginęły dwie starsze osoby

- Przeprowadzone zostały oględziny, przesłuchano świadków - informuje Jolanta Matusiak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Ustalamy, czy ktoś jest odpowiedzialny za pożar, czy był to nieszczęśliwy wypadek. Sprawdzamy, czy nie zawiniło działanie osób, które zginęły w pożarze.

Jak informuje podkom. Magdalena Michalewska, rzecznik gdańskiej policji, opinia biegłego ma być gotowa za kilka dni. Strażacy oszacowali straty na 0,5 mln zł. Za prawdopodobną przyczynę zdarzenia przyjęli zaprószenie ognia. Prokuratura wskazuje, że mogło dojść do zwarcia instalacji elektrycznej. Skontaktowała się z nami rodzina zmarłych.

- To dla nas ogromna tragedia, dziadkowie byli wspaniałymi ludźmi. Od lat walczyłam o zapewnienie im lepszych warunków, bo w tym domu nie mieli nawet wody - nie kryje łez pani Katarzyna. - Przykro mi, że nie zdążyłam.

Kolejny nocny pożar na Pomorzu. Paliło się mieszkanie przy Zamenhofa w Gdyni

Żal rodziny jest tym większy, że o zdarzeniu nikt ich od razu nie poinformował. Spalony dom zobaczyli przypadkiem, gdy we wtorek koło niego przejeżdżali.

Pożar kamienicy w Sopocie

Państwo Krystyna i Jerzy Rokiccy, sąsiedzi zmarłych, są pod opieką rodziny. To starsi schorowani ludzie, którzy w pożarze stracili swoją ojcowiznę. Dom nie był ubezpieczony i zdaniem fachowców, którzy oceniali straty, nadaje się do wyburzenia. Pan Jerzy nie traci jednak nadziei.

- Wujek się upiera, że dom będzie odbudowywał, ale może się okazać, że koszta przerosną nasze możliwości - ubolewa pani Anna, siostrzenica Jerzego Rokickiego. W środę jej mąż zabezpieczał szczątki dachu, by do środka nie dostawała się woda, którą i tak przesiąknięte są ściany, sufity i podłogi. Dziś w imieniu państwa Rokickich idą do Urzędu Miejskiego, który po naszym sygnale zadeklarował, że może małżonkom przyznać mieszkanie komunalne. - Jeśli wpłynie do nas wniosek, decyzję podejmiemy w trybie pilnym - zapewnia Michał Piotrowski z magistratu.

Wszystkich, którzy chcą pomóc pogorzelcom, prosimy o kontakt na adres e-mailowy [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki