Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zremisowała w Łęcznej z Górnikiem. Remis uratował Antonio Colak

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt/Polskapresse
Lechia Gdańsk zremisowała w Łęcznej z Górnikiem 1:1 w meczu piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy. Obydwa zespoły przełamały się po dwóch porażkach z rzędu, ale nikt nie zdobył trzech punktów, więc szczęśliwi nie byli ani gospodarze ani goście.

Lechia zaczęła mecz w Łęcznej z dużym animuszem. I już na samym początku spotkania miała dwie szanse bramkowe. Po dośrodkowaniu w pole karne świetnym strzałem głową popisał się Piotr Grzelczak, ale kapitalnie piłkę na słupek odbił Sergiusz Prusak. Później Grzelczak próbował szczęścia jeszcze dwukrotnie, a po uderzeniu Macieja Makuszewskiego znowu swoje umiejętności zaprezentował bramkarz Górnika.

Z czasem coraz lepiej radzili sobie gospodarze i to oni przejęli inicjatywę na boisku. Po jednej z akcji Górnika i faulu Grzelczaka sędzia przyznał rzut wolny piłkarzom z Łęcznej. Patrik Mraz tak dośrodkował futbolówkę w pole karne, że ta minęła wszystkich zawodników i wpadła do siatki.

- Nie mieliśmy szczęścia. Musimy w drugiej połowie odrabiać straty - mówił w przerwie meczu Grzelczak.

I ta sztuka Lechii udała się bardzo szybko, a to za sprawą indywidualnej akcji Antonio Colaka. Napastnik biało-zielonych znakomicie ograł dwóch obrońców i silnym strzałem zdobył bramkę. Lechiała miała koleją szansę, ale po uderzeniu Bruno Nazario znowu słupek uratował zespół Górnika. Od 81 minuty gospodarze grali w osłabieniu, bo Mraz dostał czerwoną kartkę za brutalny faul na Makuszewskim. I gdańszczanie mieli piłkę meczową w doliczonym czasie gry, ale Bruno Nazario został zablokowany w ostatniej chwili w polu karnym.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki