Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014. Posłowie z Pomorza porzucają parlament na rzecz samorządu?

Ewelina Oleksy
collage/ zdj. T.Bołt, P. Świderski i z http://www.zbigniewkonwinski.pl/
Pomorscy posłowie chcą porzucić politykę krajową na rzecz tej lokalnej, w województwie. Takich przypadków w skali kraju jest blisko 50. To miłość do regionu czy chłodna kalkulacja - pytają potencjalni wyborcy?

W Gdańsku o fotel prezydenta walczy Andrzej Jaworski, poseł PiS. Ciekawiej jest w Słupsku, gdzie w wyborach na prezydenta zmierzy się dwóch posłów - Robert Biedroń z Twojego Ruchu oraz Zbigniew Konwiński z PO.

- Mamy dwie grupy kandydatów. W jednej znajdują się ci, którzy zamierzają walczyć o prezydenturę. Druga grupa to kandydaci, którzy zbyt wielu pewnie szans nie mają, ale postanowili wybory samorządowe wykorzystać do promocji własnej osoby. Ja te wybory traktuję arcypoważnie, chcę je wygrać - komentuje Konwiński. - W Słupsku jest dużo do zrobienia i duża szansa związana z nową perspektywą budżetową UE. Chciałbym tę szansę wykorzystać.

Jednocześnie zapowiada, że jeśli wygra, to do Sejmu w przyszłym roku kandydował nie będzie. W swoich medialnych wypowiedziach posłowie jak jeden mąż deklarują, że do samorządów pcha ich miłość do swojego regionu. Jednak, zdaniem ekspertów, w tej miłości jest też chłodna kalkulacja - zaklepanie sobie już teraz posadki na wypadek porażki w przyszłorocznych wyborach do Sejmu.

W samych pomorskich samorządach mnóstwo jest przykładów podwójnego kandydowania. Paweł Adamowicz to nie tylko kandydat na prezydenta Gdańska, ale i radnego miasta. Więc gdyby powinęła mu się noga w walce o utrzymanie obecnego stanowiska, może liczyć na miejsce w Radzie Miasta(...)

W Gdyni liderami list kandydatów do Rady Miasta są wszyscy wiceprezydenci poza Ewą Łowkiel, o której wiadomo, że odejdzie wkrótce na emeryturę. W Rumi zarówno Michał Pasieczny (kandydat PO), jak i Bogdan Formella (kandydat popierany przez PiS oraz Samorządność Rumia) startują jednocześnie na radnych i na burmistrzów.

W powiecie tczewskim jedynym włodarzem, który próbuje swoich sił w podwójnych wyborach, jest Roman Rezmerowski - wójt gminy Tczew. Samorządowiec, który w ostatnim czasie zasłynął konkursem plastycznym dla dzieci na swój najlepszy portret, nie startuje do Rady Gminy, a do Rady Powiatu Tczewskiego. Druga ciekawostka jest taka, że w obu wyborach wystawiają go dwa różne komitety.

W powiecie kartuskim jest podobny przypadek - Marian Kryszewski rządzący Somoninem ubiega się o reelekcję, a jednocześnie startuje w wyborach do Rady Powiatu. W obu przypadkach reprezentuje inny komitet wyborczy.

Spore zamieszanie panuje wokół podwójnego kandydowania Arseniusza Finstera, burmistrza Chojnic. Ubiega się on o kolejną kadencję na stanowisku burmistrza, ale też próbuje swoich sił, startując na radnego powiatowego. Sęk w tym, że od niedawna mieszka na terenie powiatu człuchowskiego i formalnie nie może kandydować do Rady Powiatu Chojnickiego.
współpr. (MG), (SZ), (PZ), (MJ), (BC), (PF)

Czy start posłów w wyborach samorządowych to wynik ich faktycznej miłości do regionu, czy asekuracja na wypadek porażki w wyborach parlamentarnych? - co o tym sądzi prof. Mikołaj Cześnik, politolog SWPS - CZYTAJ w czwartkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w e-wydaniu gazety

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

Kandydaci, komitety wyborcze, zasady głosowania, okręgi wyborcze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki