Powiat sztumski: Trzy sołectwa bez połączeń autobusowych

- To dla nas fatalna wręcz wiadomość - ocenia Grzegorz Murawski, sołtys Moran. - Nie każdy przecież dysponuje własnym samochodem, dla wielu osób autobus jest jedyną szansą dotarcia do Dzierzgonia, stamtąd dalej, do Sztumu czy Malborka. Ludzie nie będą mogli dostać się do urzędu czy lekarza.
SPKS argumentuje, że utrzymywanie połączeń do tych sołectw przynosi straty. Średnia liczba podróżnych z biletami jednorazowymi wynosiła 3 osoby. Przychody za 1 kilometr wynosiły od 18 do 32 groszy, co nie pokrywa nawet kosztów zużywanego paliwa.

Warto przypomnieć, że decyzję o zawieszeniu kursowania autobusów przez Morany, Żuławkę i Jasną już raz podjęto, w lipcu ubiegłego roku. We wrześniu przejazdy przywrócono - z jednej strony, wskutek próśb mieszkańców, z drugiej, gmina umożliwiła ludziom korzystanie z autobusów dowożących dzieci i młodzież do szkół.

- Zaapelowałem do burmistrza Dzierzgonia i starosty sztumskiego o pomoc. Są przecież na rynku przewozów także inne firmy - dodaje G. Murawski.

Burmistrz Kazimierz Szewczun zapowiada, że możliwe jest ponowne dopuszczenie zabierania pasażerów z sołectw przez busy szkolne. Podejmie ponownie rozmowy z innymi przewoźnikami. W lipcu ub. roku analizowali oni sytuację w gminie Dzierzgoń. Okazało się, że potencjalnych pasażerów nie ma wielu, przy tym brakuje wolnych busów.

Sołtysi wskazują, że warto rozważyć możliwość przesunięcia niektórych kursów, by "zahaczały" one o ich miejscowości. Przewozy szkolne zostaną przecież wstrzymane na okres letnich wakacji.