Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Woźniak: Odwaga trenera Pawlaka? [KOMENTARZ]

Janusz Woźniak
Więcej złego niż dobrego wydarzyło się, w miniony weekend, dla pomorskich drużyn występujących w I lidze piłkarskiej.

Wygrała, 2:1 z Miedzią Legnica, tylko Drutex-Bytovia. Kibicom na stadionie ten mecz nie pozostanie na długo w pamięci, ale trzy punkty mają dla podopiecznych trenera Pawła Janasa taką samą wartość, jak zdobyte po grze, która zapierała dech w piersiach fanów. Tymczasem na futbolowe fajerwerki trzeba jeszcze w Bytowie poczekać.

Arka 04 Gdynia? Wygląda i brzmi fatalnie, tak jak sobotni występ żółto-niebieskich w Lubinie. Zagłębie to nie jest szczęśliwy przeciwnik dla gdynian. Siedem lat temu arkowcy przegrali w Lubinie nawet 0:6, a wszystko działo się na boiskach ekstraklasy. No i wówczas bramki zdobywali tej klasy piłkarze, co Manuel Arboleda czy Łukasz Piszczek. Ten drugi do bramki Arki trafił trzykrotnie. Teraz takich futbolistów już w miedziowym zespole nie ma. A mimo wszystko Łukasz Skowron aż czterokrotnie wyciągał piłkę z własnej siatki. Gra gdynian jest bezbarwna. Ani dobrze nie bronią, ani nie przekonują w ataku. Doświadczeni piłkarsko Bartosz Ława czy Antoni Łukasiewicz powinni być liderami tej drużyny w trudnych momentach. I liderami pewnie są, ale przy klubowej kasie. Na boisku tego po prostu nie widać.

Chojniczanka po serii dobrych występów teraz traci punkty. W Olsztynie przegrała 0:3. Mimo że żadnej z bramek dla Stomilu nie strzelił sędzia tego meczu Dominik Sulikowski z Gdańska - dwie padły po wyraźnych błędach chojnickich defensorów - to trener Chojniczanki Mariusz Pawlak właśnie arbitra uznał za głównego winowajcę porażki swojej drużyny. Zgoda, Sulikowski sędziował słabo, czerwona kartka dla Bartosza Niedzieli - po starciu, jakich w trakcie każdego meczu jest wiele - była błędem. Trener Pawlak na pomeczowej konferencji prasowej decyzje sędziego nazwał skandalicznymi. Dodał przy tym, że wstydzi się przyznać, że mieszkają w jednym mieście. Byli tacy, co Pawlakowi pogratulowali odwagi. Futbolowa centrala może tej odwagi nie docenić i ukarać Pawlaka. A ja wolałbym, aby po przegranym meczu szkoleniowiec zajął się bardziej analizą błędów swoich piłkarzy niż arbitra. Per saldo wyjdzie na tym lepiej.

Janusz Woźniak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki