Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. Czekanie, wróżenie

Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr fot. Andrzej Banaś
Słyszę, że nie może się Pan jednak oderwać od przewidywań dotyczących losu pańskiego filmu "Obywatel" w polskich kinach. W oczekiwaniu na reakcje odbiorców filmu. Czyżby to był objaw jakiegoś brak pewności siebie twórcy?

Nie, ale to normalna ciekawość przed "wprowadzeniem dziecka w życie". Mam zresztą takie swoje "papierki lakmusowe", które mi sprawdzają reakcję na ten film. W Gdyni - to była specjalna publiczność, bo to była publiczność festiwalowa. Odmienna będzie publiczność premierowa: niby jest to też środowisko, ale przychodzi ze swoimi rodzinami, znajomymi, tej publiczności trzeba inaczej wysłuchać. A potem, incognito, trzeba pójść na zwykły seans. I posłuchać reakcji tych widzów, którzy będą siedzieć na sali.

I jeszcze jeden rodzaj publiczności będzie reagował inaczej: publiczność zagraniczna. Ciągle mam mętny obraz reakcji, jeśli idzie o ogląd zagraniczny. Kilka festiwali ze mnie zrezygnowało. Dyrektor festiwalu w Wenecji, który chciał zaprosić "Obywatela" do konkursu przysłał mi piękny list, chwalący warsztat, ale wyznający, że "nie mógł nadążyć za meandrami polskiej historii powojennej". Także kilka innych festiwali odmówiło, z argumentacją, że "kontekst historyczny jest słabo rozumiany". Cieszę się więc, że zaprosił nas festiwal w Tallinie, bo tam, z konieczności, inaczej "nadążają za historią" . W Tallinie będzie w listopadzie święto polskiego kina. Będzie prezentacja, rozmowa, konferencja prasowa.

Zagraniczni krytycy też reagują różnie. Po ogłoszeniu wyników szef gdyńskiego jury, Ryszard Bugajski podszedł do mnie i powiedział: twoja nagroda została przegłosowana głosami zagranicznych jurorów. Tu jest pani z "Variety", której się ten film bardzo podobał.

Rozmawiałem z nią. Powiedziała: pan zrobił piękny film. Zaplótł pan tę opowieść tak wspaniale, że powinien pan dostać nagrodę za scenariusz. Dziwne. Jak chwalą - to ja to "łykam". Ale jak krytykują, to się zastanawiam.

Po Gdyni była w radio rozmowa krytyków, którzy zakwestionowali werdykt jury. Powiedzieli, że nie dostrzeżono najlepszego filmu festiwalu, czyli filmu Grzegorza Królikiewicza, a gdy doszło do "Obywatela", to jeden z krytyków zaczął dyskredytować Nagrodę Specjalną i jej uzasadnienie. Mówił: co to za odwaga? O tych rzeczach mówiono od dawna, wynudziłem się.

Temu krytykowi odpowiedziałbym tak: gdyby pan w tym radio zaczął mówić o swoich wadach, niedoróbkach, błędach, kompleksach, to bym powiedział: odważny człowiek! I to jest moja odwaga. Że nie mówię, że gdzieś, w jakiejś wsi, ktoś Żydów… ale, że błąd popełniłem ja, pojedynczy człowiek. Chodzi o to, żebyś się odważył to sformułować przed innymi. To jest odwaga!

Pewnie to klucz do tego filmu - żeby po wyjściu z kina każdy pomyślał: byłem w takiej sytuacji, też zachowałem się niebohatersko albo histerycznie bohatersko!

Tak jak rozmawiano po seansie w Gdyni. Po raz pierwszy w życiu mi się zdarzyło, że właściwie nie brałem udziału w dyskusji po moim filmie. Jedna strona publiczności dyskutowała z drugą stroną. Przysłuchiwałem - i mi się to podobało… Widziałem, że film wzbudził emocje. Ale wiem, że na chłodno, tydzień po projekcji - już by tak nie powiedzieli. Tam publiczność zażądała od organizatorów dodatkowego pokazu tego filmu.

Chciałbym, by o tym filmie mówiono. Żeby był odskocznią do rozmowy, co przeszliśmy, jak przeszliśmy, w jakiej kondycji dotrwaliśmy do wolności. Tylko tyle.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska