Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze. Nie karmcie dzikich zwierząt - apelują leśnicy

P. Niemkiewicz, R. Kościelniak
archiwum DB
Zwierzęta coraz częściej przełamując strach, szukają pożywienia tam, gdzie przez mieszkańców wyrzucane jest jedzenie. Nie dokarmiajmy jednak dzikich zwierząt - apelują pomorscy leśnicy i tłumaczą, że to doraźne działanie, które może wyrządzić więcej szkody.

W centrum Pucka pojawił się jeleń - co odnotowały kamery miejskiego monitoringu. Latem spacery po mieście urządzała sobie rodzinka kaczek. Pół roku wcześniej na stadionie zamieszkał dzik. Te ostatnie zwierzęta są też stałymi bywalcami trawników między blokami w Helu czy ogródków i parków Jastarni. A na dniach podobnych wizyt i doniesień może być coraz więcej. Dlaczego?

Zwierzęta coraz częściej przełamują strach, szukają pożywienia, a najłatwiej znaleźć je tam, gdzie wyrzucane jest przez mieszkańców. A ci hojną ręką sypią karmę. I sami pogłębiają problem.

- Jeżeli nadal będziemy dokarmiać zwierzęta w miastach, to ilość wizyt będzie narastała - przestrzega Janusz Mikoś, nadleśniczy z Wejherowa. - Już nawet ostrożna locha z warchlakami potrafi zapuścić się na blokowiska w poszukiwaniu żeru.

W Helu i Jastarni stanęły specjalne pułapki, dzięki którym odławia się dziki. Złapane zwierzęta później są wywożone.
Jednak to jedynie tymczasowe rozwiązanie - przekonują leśnicy.
- To przenoszenie kłopotu, bo zwierzę przyzwyczajone do dokarmiania, nawet w obcym miejscu, dalej będzie ciągnąć do miejsc, w których od ludzi dostanie karmę - przestrzega Mikoś.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki