Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pokłosie afery Amber Gold. Spryt fikcyjnego prawnika, czy słabość sądów? [KOMENTARZ]

Mariusz Szmidka, redaktor naczelny
Okazuje się, że na pokrzywdzonych przez Amber Gold zarobić chciał prawnik z wirtualnej kancelarii prawnej.

Jak ustalili autorzy bulwersującego tekstu pt. Fikcyjny radca obiecywał pomoc ofiarom firmy Amber Gold, ta rzekomo renomowana kancelaria, za duże pieniądze, miała pomóc pokrzywdzonym sporządzić pozew zbiorowy i w ten sposób wyegzekwować od państwa polskiego odszkodowanie za zaniechania i błędy organów władzy publicznej.

Dziś wiemy, że sąd odrzucił pozew zbiorowy jako niedopuszczalny prawnie.

To niebywałe, ale mężczyzna, którego opisujemy w tekście, robił, co chciał - prowadził fikcyjną kancelarię, zmienił płeć na żeńską, a potem znów na męską. Zdaję sobie sprawę, że z prawnego punktu widzenia można najpierw odejść, a potem wrócić do płci biologicznej.

Ale tak po ludzku bardzo się dziwię i zastanawiam, czy świadczy to o sprycie i skuteczności wnioskodawcy, czy jednak o słabości sądów. Niezależnie od tego, to bardzo smutne, że w dwa lata po aferze Amber Gold poszkodowani nadal walczą o odszkodowania, a lista firm piramid jest długa.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki