Tak udanego początku rozgrywek siatkarze Lotosu Trefla nie mieli jeszcze nigdy w historii. Malkontenci zwracają uwagę, że gdańszczanie rywalizowali ze słabymi drużynami (patrząc na aktualną sytuację w tabeli), a ich umiejętności zostaną zweryfikowane dopiero przez PGE Skrę Bełchatów czy Asseco Resovię Rzeszów.
Trzeba jednak totalnie wyprzeć prawdę, aby nie zauważyć postępu. Zespół Andrei Anastasiego przede wszystkim spełnia oczekiwania i gra jak klasowa drużyna. Wygrywanie ze słabszymi ekipami to żadna ujma, lecz właśnie droga do sukcesu. Co prawda trzy z czterech meczów żółto-czarni rozegrali u siebie, ale spójrzmy na to, co było w poprzednich latach - w Ergo Arenie nasi siatkarze częściej byli upokarzani niż sięgali po zwycięstwa.
Przemiana jest widoczna gołym okiem. Zresztą po czterech spotkaniach widać jeszcze jeden atut Lotosu Trefla - szeroka i coraz bardziej wyrównana kadra. W poprzednim sezonie Krzysztof Wierzbowski był podstawowym graczem, teraz jest dopiero czwartym przyjmującym. Poniekąd wpływ na to miał jego uraz, ale w meczu z Effektorem trener Anastasi dobitnie pokazał, że wyższe notowania ma u niego Sławomir Stolc.
- Myślę, że mogę być ze swojego występu zadowolony. Początek w moim wykonaniu był nerwowy, ale potem już było lepiej. Cieszę się przede wszystkim z tego, że zacząłem i skończyłem mecz w pierwszym składzie - mówił nam po spotkaniu siatkarz, który wykorzystał nieobecność kontuzjowanego Sebastiana Schwarza.
21-letni zyskał sporo na pewności siebie, co zawdzięcza niezłym występom m.in. w meczach Ligi Europejskiej w reprezentacji Polski do lat 23. Włoski szkoleniowiec stawiał również na niego w spotkaniach sparingowych. Wierzbowski i Stolc mają jednak wysoko zawieszoną poprzeczkę - niełatwo będzie wygryźć ze składu Mateusza Mikę czy Schwarza.
- Lubię wysoko zawieszone poprzeczki - przyznał Stolc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?