Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Juras o sytuacji w Lechii Gdańsk: Kuchar, wróć?! [FELIETON]

Krzysztof Juras
Kiedy odchodzący z Lechii trener Michał Probierz odnosił się do zmian zachodzących w Gdańsku słowami: "oby za dwa, trzy lata kibice Lechii nie zatęsknili za tym, co było", niewielu twierdziło, że mogą to być słowa prorocze. Biało-zieloni są rok pod rządami nowych właścicieli z Niemiec, a takiego bałaganu w klubie to nie pamiętają najstarsi kibice. Czyżby tak miał wyglądać słynny niemiecki porządek? Czy naprawdę za chwilę będziemy wołać: Kuchar, wróć!

Ale zacznijmy od początku. Jestem ciekawy, czy ktoś jest w stanie odpowiedzieć na pytanie: Kto jest głównym właścicielem gdańskiego klubu? Początkowo za takiego uchodził szef ETL Franz Josef Wernze. Teraz Wernze jakby unikał Gdańska. Nie pojawił się na spotkaniu z prezesem Lotosu. Także może właścicielem jest Roger Wittmann, szef agencji menedżerskiej Rogon. Przecież nie kto inny tylko on wkroczył na korytarze gdańskiego klubu, wszem i wobec ogłaszając, że on tu jest pan i basta. A może na takie miano zasługuje Thomas von Hessen, a może jest jeszcze ktoś inny. Stare powiedzenie mówi: gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. I w Lechii już zaczęły się opóźnienia w wypłatach.

Sytuacji nie poprawi nowo wybrany zarząd. Dla męskiej części sympatyków Lechii jest on zapewne dużo ładniejszy, po włączeniu do niego Agaty Kowalskiej, lecz czy bardziej kompetentny? Zresztą to pytanie jest nie na miejscu, bo przecież tak naprawdę klubem rządzi prokurent spółki Adam Mandziara, a członkowie nowego zarządu to raczej figuranci niż ludzie decyzyjni. Osoby będące blisko klubu mówią, że bez zgody pana Adama nie można nawet pójść do toalety.

Inna sprawa to obsada trenerskiego stołka w gdańskim klubie. Widać nie było zbyt wielu chętnych do objęcia tej posady - czyżby miał na to wpływ bałagan w klubie? Może dobrze się stało, że ostatecznie trenerami został duet Tomasz Unton - Maciej Kalkowski. Widać, że znaleźli oni wspólny język z zawodnikami i gra biało-zielonych wygląda coraz lepiej.

Artystyczne wrażenie jednak nie jest w piłce punktowane. Liczy się to, co jest w sieci. Niestety, trenerzy Unton i Kalkowski nie mogą powiedzieć, że ich drużyna jest skuteczna. W Warszawie Lechia powinna przynajmniej zremisować, jak nie wygrać. Wcześniej w Zabrzu gdańszczanie też zremisowali mecz, który był do wygrania przynajmniej kilkoma golami. Skuteczność to rzecz, którą trzeba poprawić natychmiast.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Krzysztof Juras o sytuacji w Lechii Gdańsk: Kuchar, wróć?! [FELIETON] - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki