Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Rutkowski szuka Iwony Wieczorek, a może sam mieć kłopoty (FILM)

Tomasz Słomczyński
Sprawa Iwony Wieczorek wraca do mediów - takie wrażenie można odnieść po środowej konferencji prasowej detektywa Krzysztofa Rutkowskiego zajmującego się głośną sprawą zaginionej w nocy z 16 na 17 lipca 19-latki.

Krzysztof Rutkowski nie ujawnił żadnych nowych informacji, poza tymi, które w ostatnich dniach trafiły do mediów, o czym pisaliśmy w poniedziałek, 24 stycznia 2011 r. Wówczas media obiegła wiadomość, że Biuro Detektywistyczne Rutkowski weszło w posiadanie informacji wskazujących, że jednym ze sprawców może być pochodzący z Radziejowa 24-letni Maciej Sz., ówcześnie mieszkaniec Brzeźna. Jak twierdzi Rutkowski, Maciej Sz. podczas sierpniowego festiwalu w Ostródzie powiedział koledze, że brał udział w gwałcie Iwony i w wywiezieniu jej "do ośrodka wypoczynkowego lub przyczepy kempingowej".

Sam Maciej Sz. w styczniu br. popełnił samobójstwo w jednym z sopockich mieszkań - tak podano w serwisach informacyjnych, potwierdzili to również sopoccy policjanci. Jednak sam Rutkowski poddawał w środę w wątpliwość tezę o samobójstwie chłopaka.

-Po opublikowaniu tych rewelacji matka zmarłego Macieja Sz. złożyła zawiadomienie do prokuratury na... Krzysztofa Rutkowskiego. Według niej, detektyw bezpodstawnie oskarża jej zmarłego syna. Mówi, że w nocy, kiedy zaginęła Iwona Wieczorek, jej syn Maciej Sz. przebywał w domu na Kujawach. Twierdzi, że ma na to świadków.

Jak się okazało podczas środowej konferencji, detektyw Rutkowski nigdy nie rozmawiał z matką Macieja Sz. Opierał się na relacji jego kolegi, nie był w Radziejowie, nie sprawdzał, czy w czasie, kiedy zaginęła Iwona, chłopak był w rodzinnym mieście.

- Po ujawnieniu naszych ostatnich ustaleń różne media bezpośrednio oskarżały nieżyjącego Macieja Sz. - mówił na konferencji Rutkowski. - My jednak nie wiemy, czy był sprawcą gwałtu i porwania. Wiemy, że "pochwalił" się koledze, że brał udział w gwałcie.

Zdaniem detektywa, można łatwo stwierdzić, kto w tym sporze ma rację. Ma temu posłużyć analiza miejsc, z których logował się do telefonu komórkowego. - Wówczas będzie można stwierdzić, czy w nocy z 16 na 17 lipca przebywał w pobliżu Iwony.

- Wkrótce okaże się, dlaczego podaję do mediów informacje, do których dotarłem, wówczas będę mógł mówić w sposób bardziej otwarty - mówił Rutkowski. Przed konferencją detektyw zeznawał w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku. Jego zdaniem, policja w najbliższych dniach dokona zatrzymania w związku ze sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek. Krzysztof Rutkowski zajmuje się tą sprawą na zlecenie matki Iwony Wieczorek, która o środowej konferencji prasowej dowiedziała się od dziennikarzy.

- Powiązanie samobójcy z zaginięciem córki to dla mnie szokująca informacja - powiedziała serwisowi NaszeMiasto.pl w poniedziałek Iwona Kinda, mama Iwony Wieczorek. - Z jednej strony to kolejne światełko w tunelu poszukiwań córki. Z drugiej współczuję matce tego mężczyzny, która przecież straciła dziecko. Za wcześnie oceniać, czy 24-latek miał współudział w zaginięciu Iwony. Dajmy działać policji i prokuraturze w sprawie wyjaśnienia tego śladu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki