Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psycholog: Dla mężczyzn zdrada to nie powód do rozwodu

Agnieszka Jasińska
Beata Matys-Wasilewska
Beata Matys-Wasilewska Grzegorz Gałasiński
Z psycholog Beatą Matys-Wasilewską rozmawia Agnieszka Jasińska

Statystyki pokazują, że częściej zdradzają kobiety. Jakie są tego powody?
Kobiety są dzisiaj bardziej świadome. Kiedy starają się w związku i nie przynosi to odpowiednich efektów, to szukają sobie mężczyzny, który będzie je doceniał. Poza tym statystyki mogą wyglądać w ten sposób, bo dla mężczyzn ich zdrada nie jest powodem do złożenia pozwu rozwodowego. Mogą mieć żonę i kochankę i tak funkcjonować. Odwrotnie jest, jeśli chodzi o kobiety. One jeśli mają kochanka, zaczynają się gubić. Wolą ułożone życie. W takiej sytuacji kobiety próbują często zrobić wszystko, by mąż je również zdradził. Chcą wywołać u niego zdradę i podzielić winę za rozpad małżeństwa.

Zgadza się Pani z tym, że to zdrada jest najczęstszą przyczyną rozwodów?
Tak nie jest. Jeśli doszło do zdrady, to już wcześniej w małżeństwie musiało dziać się źle. Zdrada jest tylko kroplą w morzu problemów. Najwidoczniej wcześniej zabrakło bliskości, namiętności i rozmowy między ludźmi. Zdradę po prostu najłatwiej wpisać w pozwie rozwodowym i najłatwiej ją udowodnić.

Niektóre pary wykorzystują w tym celu nawet detektywów...
To prawda. A detektywi posługują się coraz nowocześniejszymi metodami szpiegowania niewiernych małżonków. Kamera może być umieszczona w długopisie albo w zegarku. Jest tu ogromne pole do popisu.

Jacy ludzie najczęściej się rozwodzą?
Ostatnio są to małżeństwa, które w szybkim czasie i w młodym wieku dorobiły się dużych pieniędzy. Żyją w przeświadczeniu, że nic nie muszą, wszystko mogą kupić, na wszystko mają pieniądze. Kobieta nie musi znosić humorów męża, jeśli nie ma na to ochoty. Mąż nie musi słuchać narzekań żony, która ma zły dzień. Takie pary mają pieniądze i swobodny sposób życia. Nie starają się walczyć o utrzymanie małżeństwa. Decydują się szukać szczęścia gdzie indziej.

Jeśli ktoś nie ma pieniędzy, nie rozwodzi się?
Czynniki ekonomiczne są dość ważne. Jeśli ktoś ma jeden dom na kredyt i nie ma pieniędzy w portfelu, raczej nie zdecyduje się szybko na rozwód.

Jak się dzisiaj żyje rozwodnikom. Łatwiej niż kiedyś?
O wiele łatwiej. Można by nawet powiedzieć, że bycie rozwiedzionym jest "trendy". Dzisiaj nikt nie stygmatyzuje rozwodników, nie wytyka ich palcami. Dlatego wiele osób woli żyć samemu niż męczyć się w małżeństwie.

Coraz więcej jest także związków niesformalizowanych. Takie pary rozstają się częściej niż małżeństwa?
Te liczby są porównywalne. Związki niesformalizowane trwają latami, tak jak małżeństwa. Pary żyją jak mąż i żona, razem biorą kredyty, opiekują się dziećmi, dbają o dom. Jednak w przezwyciężaniu kryzysów często radzą sobie tak samo źle jak mąż i żona. Gdyby niesformalizowane pary wzięły ślub, liczba rozwodów byłaby ogromna. Teraz nikt tego nie liczy.

Czy psycholog jest w stanie uratować rozpadające się małżeństwo?
Zwykle pary, które przychodzą do psychologa, nie mają zamiaru się pogodzić. Przychodzą, by poskarżyć się na małżonka. Chcą powiedzieć komuś, jak bardzo ich partner jest zły. Szukają potwierdzenia i aprobaty. Taka terapia się nie udaje. Zwykle jedna osoba twierdzi, że jest bez winy i pyta, dlaczego psycholog nie jest po jej stronie. Nie pomagają żadne sugestie, że wina może leżeć po obu stronach

Rozmawiała Agnieszka Jasińska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Psycholog: Dla mężczyzn zdrada to nie powód do rozwodu - Dziennik Łódzki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki