Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Zaroślińska siatkarka Atomu Trefla Sopot: Boli mnie, że Polska jest tak nisko [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Katarzyna Zaroślińska
Katarzyna Zaroślińska Fot. Karolina Misztal/Polskapresse
Przed poniedziałkowym meczem z Chemikiem Police rozmawiamy z Katarzyną Zaroślińską, atakującą PGE Atomu Trefla Sopot.

Za wami dwa ligowe mecze. Czujecie się już zgranym zespołem?

Myślę, że te pierwsze mecze rządzą się swoimi prawami. Początkowi ligi towarzyszą różne emocje. Na pewno nie można powiedzieć, że jesteśmy zgrane. Z każdym kolejnym spotkaniem nasza gra będzie wyglądała dużo lepiej. Ćwiczymy dużo i momentami na treningach wygląda to bardzo dobrze. Przed nami mecz z Chemikiem (poniedziałek, godz. 18, Ergo Arena - przyp. aut.) i zobaczymy, w jakim miejscu jesteśmy.

Atom to Twoja czwarta ligowa drużyna w karierze. Czujesz, że tutaj presja jest większa?

Nie czuję żadnej presji. Dziewczyny w drużynie same z siebie chcą dużo osiągnąć. A mamy na tyle dobry zespół, że to jest realne. Nie czujemy jednak presji ze strony zarządu. Mamy swoje ambicje. Tworzymy charakterną grupę. Chciałybyśmy zagrać w finale mistrzostw Polski. Czas wszystko zweryfikuje. Na treningach dajemy z siebie wszystko. Od początku mamy wyglądać jak najlepiej. Na pewno jest dużo do poprawy w naszej grze. Dogadujemy się jednak i idziemy w dobrym kierunku.

Trener Lorenzo Micelli jest wymagający?

Powiem tak, to profesjonalista. Dba o szczegóły, nie tylko o treningi, ale i o formę mentalną. Każda z nas w tym sezonie może się jeszcze dużo nauczyć od niego. Jest wymagający, ale to wszystko jest z korzyścią dla nas. Nie możemy na przykład dekoncentrować się na treningach, bo wtedy jest zły. Wiadomo, że każdy trener ma swoje założenia, ale to fajny kierunek.

To u innych trenerów ligowych można bimbać podczas ćwiczeń?

To nie tak. Wiadomo, że nie można. Micelli jest po prostu wymagający.

W poniedziałek rozegracie w końcu mecz z godnymi siebie rywalkami. Są emocje?

Już od początku tygodnia jesteśmy myślami przy Chemiku. Wiemy, jaka jest ranga tego spotkania. Będziemy mogły się przekonać, w jakim miejscu jesteśmy. Ja nie mogłam się doczekać, bo wcześniej byłam trochę wykluczona z treningów przez lekką kontuzję. Liczę, że w tym meczu będzie wysoki poziom i że pokażemy, co robimy na treningach. A wtedy może być to fajny mecz.

Wiele ostatnio mówi się o zapaści żeńskiej reprezentacji. Dla mnie wasz mecz z Chemikiem to takie spotkanie Polek, które chcą grać dla Polski i tych, które stronią od powołań...

Nie chcę za bardzo wypowiadać się na tematy innych. Nie jest to moja sprawa. Ja zawsze chciałam grać w reprezentacji Polski, chociaż nie zawsze pozwalało mi na to zdrowie. Strasznie boli mnie to, że kadra jest na takim poziomie. Cieszę się z sukcesu chłopaków i z ich złota w mistrzostwach świata. Myślę, że każdemu zakręciła się łezka w oku. Wracając do naszej kadry, to jeśli zdrowie pozwoli i trener będzie mnie widział w składzie, to zawsze jestem do dyspozycji. Nie chcę jednak porównywać się z innymi. To kwestia do rozwiązania przez związek siatkarski. Czy nasz mecz będzie taki, jak wspomniałeś? Nie wiem. Ja się cieszę, że w Sopocie jest tyle aktualnych reprezentantek. Mam cichą nadzieję, że sytuacja się unormuje. Że będą jeszcze sukcesy. Przecież kiedyś nasza reprezentacja się liczyła. Kurczę, mam nadzieję, że to się zmieni.

Ale przyznasz, że bez względu na różne podteksty ewentualna wygrana nad aktualnymi mistrzyniami Polski będzie smakować wybornie?

Ajajaj! Szkoda, że to początek sezonu. Chemik też się dopiero zgrywa. Gdyby ten mecz był w połowie pierwszej rundy, to byłoby jeszcze lepiej. Kurczę, myślę, że w poniedziałek każda z nas da z siebie wszystko. Oby to tylko przyniosło dobry skutek.

A jakie indywidualne cele założyłaś sobie na ten sezon?

Chciałabym być lepszą zawodniczką, niż jestem w tej chwili. Chcę podnieść swoje umiejętności, a przy trenerze Micellim i jego sztabie to się na pewno uda. W drużynie cele są najwyższe. Każda chce świętować złoto. Ja już mam medale ze srebra i brązu, więc tego mi brakuje. Jest jeszcze Puchar Polski, Puchar CEV. Można sporo zdobyć.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki