Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiermasze wracają do łask. Sprawdź, co można było kupić w Starej Kiszewie [WIDEO, ZDJĘCIA]

Edyta Okoniewska
Okazuje się, że coraz więcej osób zamiast w supermarketach woli robić zakupy na targowiskach. Można tu spotkać ludzi, dla których praca jest pasją, a ich produkty powstają bez ulepszaczy

To był pierwszy, ale za to niezwykle udany kiermasz w Starej Kiszewie. Już wiadomo, że inicjatywa ta spotkała się z dużym uznaniem wśród mieszkańców.

- Dotychczas takie kiermasze były organizowane przede wszystkim w powiecie kartuskim i właśnie tam trzeba było się udawać - mówi Katarzyna, mieszkanka gminy Stara Kiszewa. - Cieszę się ogromnie, że teraz mamy własny kiermasz. Mam nadzieję, że takie akcje będą się odbywały cyklicznie, a wystawców będzie przybywało.

Miejsce kiermaszu zostało wybrane nieprzypadkowo. Przed kilkoma miesiącami w Starej Kiszewie zostało otwarte nowoczesne targowisko gminne. Inwestycja została zrealizowana przy udziale środków unijnych z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.

- Postanowiliśmy zagospodarować tę przestrzeń - mówi Marian Pick, wójt Starej Kiszewy. - Chcemy, aby to miejsce żyło, aby mogły się tutaj odbywać różne przedsięwzięcia atrakcyjne dla mieszkańców. Hodowcy gołębi pocztowych, działający na naszym terenie, zaproponowali, aby na tym targowisku zrobić pokaz gołębi, na co z chęcią przystaliśmy. By oferta była jak najbogatsza, zaangażowaliśmy także inne firmy, które chciałyby uczestniczyć w kiermaszu. Mam nadzieję, że mieszkańcy, którzy raz odwiedzili kiermasz, będą do nas powracać. Nie po to budowaliśmy nowoczesne targowisko, aby teraz stało puste.

Podczas niedzielnego kiermaszu można było kupić i zobaczyć nie tylko wspaniałe okazy gołębi i ptactwa ozdobnego, ale także urządzić swój ogród, kupić zwierzęta futerkowe, miody, najróżniejsze cudaki z wikliny, czy też spróbować domowych przysmaków.

- Takie kiermasze to świetna okazja, aby poznać region trochę od kuchni - mówi Katarzyna, turystka przebywająca w Starej Kiszewie. - Można tu spotkać ludzi, którzy mają niezwykłe talenty, czy to rękodzielnicze, czy też pasjonują się zwierzętami i potrafią barwnie opowiadać o swojej pracy. Uwielbiam takie miejsca.

Józef Brembor, hodowca gołębi pocztowych, podkreśla, że dzięki kiermaszowi, być może więcej osób zwróci uwagę na tę pasję.

- Warto zainteresować się żywymi zwierzętami aniżeli komputerami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki