Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Norbert Witkowski: To nie ja wymyśliłem taki scenariusz

Janusz Woźniak
Rozmowa z Norbertem Witkowskim, byłym bramkarzem Arki, a obecnie Iraklisu Saloniki.

- Norbert Witkowski w 10. aktualnie drużynie ligi greckiej Iraklisie Saloniki. Dla wielu to zgoła sensacja. Długo nie pozostałeś bez klubu.

- Nie ja wymyśliłem ten scenariusz. Jeszcze kilka tygodni temu nie wyobrażałem sobie, że mogę odejść z Arki. W Gdyni było mi dobrze. Szanowali mnie kibice, dogadywałem się z trenerami, byłem kapitanem żółto-niebieskich.

- Wystąpiłeś jednak do sądu przeciwko pracodawcy.

- Nie chcę o tym rozmawiać. Nie chcę komentować tego co tak naprawdę było powodem mojego rozstania z Arką. Czasami życie niesie za sobą zaskakujące rozstrzygnięcia. Kiedy rozeszła się informacja, że przestałem być bramkarzem Arki, otrzymałem kilka telefonów z propozycjami z innych klubów, także z polskiej ekstraklasy. Jedna z ofert, bardzo konkretna, była właśnie z Iraklisu Saloniki. Uznałem, że to sportowe wyzwanie, któremu warto wyjść naprzeciw. Rozmowy trwały krótko. W piątek podpisałem kontrakt na 1,5 roku w Iraklisie z opcją przedłużenia tej umowy na kolejny rok.

- To pewnie kontrakt bardziej lukratywny finansowo niż ten w Arce.

- Proszę abyśmy nie rozmawiali o pieniądzach, bo nie one były dla mnie najważniejsze. Dość niespodziewanie dostałem szansę sprawdzenia się w zagranicznym klubie, w silnej lidze i to jest w tym transferze najbardziej istotne. Sportowo na pewno na zmianie klubu zyskałem, a finansowo oczywiście nie straciłem.

- Miałeś już okazję poznać się z nową drużyną? Wiesz już z kim będziesz rywalizował o miejsce w bramce?

- Drużynie zostanę przedstawiony w poniedziałek i tego dnia odbędę też pierwszy trening z zespołem. Mój kontrakt w Iraklisie nazwałbym perspektywicznym. Pierwszym bramkarzem jest tutaj 35-letni Dimitrios Eleftheropoulos. To dobry doświadczony bramkarz. W lidze greckiej już od kilku tygodni trwa runda rewanżowa. Ja będę musiał nadrabiać treningowe zaległości, bo przecież do Salonik trafiłem po półtoramiesięcznej przerwie w treningach. Na pewno zajmie mi to jakiś czas, chcę jednak wykorzystać doświadczenia ze swoich 101 występów w polskiej ekstraklasie, a mam nadzieję zadebiutować w ligowym meczu Iraklisu jeszcze w tym sezonie. Natomiast poważnie powalczę o miano bramkarza numer 1 za kilka miesięcy, czyli od początku następnego sezonu.

- Co chciałbyś powiedzieć kibicom Arki na pożegnanie?

- Chciałbym im podziękować za doping, za to że wybrali mnie najlepszym piłkarzem Arki w rundzie jesiennej. Mimo kontrowersyjnego sposobu rozstania, dobrze będę wspominał klub i kolegów i w najbliższym czasie ściskał za nich kciuki, aby utrzymali się w ekstraklasie. W Gdyni pojawię się dopiero w maju, po zakończeniu sezonu w Grecji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki