Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medycyna na Pomorzu. Lekarze sygnalizują: brakuje czasu na pacjenta

Dorota Abramowicz
Prezes Mieczysław Cieplicki wyjaśnia, że zmiany w systemie rejestracji zostały poczynione dla dobra pacjentów, którzy wychodzą z gabinetu z planem leczenia i wyznaczonym terminem wizyty kontrolnej.
Prezes Mieczysław Cieplicki wyjaśnia, że zmiany w systemie rejestracji zostały poczynione dla dobra pacjentów, którzy wychodzą z gabinetu z planem leczenia i wyznaczonym terminem wizyty kontrolnej. archiwum DB
Polski lekarz spędza większość pracy przy komputerze, a nie przy chorym. Lekarze muszą wykonywać wiele papierkowych obowiązków, ale po raz pierwszy w jednej ze spółek muszą także... rejestrować pacjentów.

Wydawałoby się, że podczas długo wyczekiwanej, 15-minutowej wizyty u lekarza specjalisty pacjent może oczekiwać badania, postawienia diagnozy, przepisania leków. Pani Małgorzata z Gdańska, która odwiedziła z bolącym kolanem w ubiegłym tygodniu ortopedę w przychodni przy ul. Kilińskiego, ze zdziwieniem zauważyła, że specjalista większość czasu poświęcił nie jej, ale... komputerowi.

- Wpisywał jakieś procedury, numerki, wykonywał też pracę rejestratorki, zapisując mnie na kolejną wizytę - mówi pacjentka. - Na dodatek komputer się zawieszał. Dlaczego pracownica zatrudniona w recepcji nie może rejestrować? W mojej ocenie, rejestracja rejestruje, a lekarz leczy. Taka procedura wydłuża czas na udzielanie świadczeń, ogranicza bądź całkowicie uniemożliwia korzystanie z tychże świadczeń. Napisałam w tej sprawie list do prezesa Nadmorskiego Centrum Medycznego, oczekuję wyjaśnień od spółki.

Lekarze specjaliści zatrudnieni w Nadmorskim Centrum Medycznym nieoficjalnie potwierdzają, że spadły na nich dodatkowe obowiązki, niewymagające wiedzy i doświadczenia medycznego.
- Kilkanaście osób nawet podpisało list do prezesa NCM Mieczysława Cieplickiego, prosząc o zmianę niekorzystnych rozwiązań - słyszę od jednego z lekarzy. - Tłumaczyliśmy, że obciążenie nas czynnościami administracyjnymi skróci czas przeznaczony na leczenie pacjentów. Skończyło się na odebraniu premii inicjatorce wysłania listu, więc... przestaliśmy się buntować.

Dr Roman Budziński, szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku, potwierdza, że dziś polski lekarz spędza większość pracy przy komputerze. - Naczelna Rada Lekarska wielokrotnie podnosiła ten problem - mówi dr Budziński. - Zastanawiano się nad ogólnopolskim protestem, ale lekarz przecież nie zacznie strajkować, bo to nieetyczne. Dopiero protest samych chorych, pozbawionych kontaktu z lekarzem, może zmienić tę sytuację.

Co na to prezes NCM Mieczysław Cieplicki i jak na obciążanie lekarzy obowiązkami rejestratorki zareagował dr Jerzy Zadrożny, kardiolog i wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Gdańsku - przeczytasz w e-wydaniu gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki