"Boże skrusz miecz, co siecze nasz kraj" - to jedno z kilku haseł, które można było przeczytać na transparentach przyniesionych przez protestujących pod klub Eter. - To są satanistyczne wygłupy. Gdy Darski podarł Biblię po prostu nas obraził, dlatego tu protestujemy - tłumaczył spokojnie przyczyny protestu Tomasz Małek ze stowarzyszenia Solidarni 2010, które wielokrotnie już protestowało w Warszawie, domagając się m.in. międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, czy postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu "za oddanie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej w ręce Rosji”.
Krótko po godz. 17 protest oficjalnie się rozpoczął. Kilkanaście osób śpiewało pieśni kościelne i modliło się - między innymi za Nergala. Przed klubem zebrali się też fani zespołu Behemoth, którzy słuchali modlitw. Niektórzy śmiali się z protestujących. - Modlić się powinni w kościele, a nie na ulicy - mówili.
Przypomnijmy, że organizatorzy demonstracji zapowiadali wcześniej, że pod Eter przyjdzie kilkaset osób i będą protestować "przeciwko znieważaniu Boga, Maryi Królowej Polski, Świętej wiary katolickiej, przeciwko przestępczemu, promującemu zło, wzywającemu do nienawiści, bluźnierczemu, wyszydzającemu uczucia religijne wierzących wystąpieniu zespołu muzycznego Behemoth pod kierownictwem tzw. Nergala Adama Darskiego" .
Zobacz: Wrocław: Nie chcą koncertu Nergala - to "diabelstwo"
PRZECZYTAJ TEŻ:
Kiedy spadnie śnieg? Ten człowiek się nie myli
Uważaj, kogo bierzesz na stopa! Z Dolnoślązaka zrobili handlarza żywym towarem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
