Beniaminek nie miał powodów do radości. Bytowianie byli blisko zwycięstwa, ale ostatecznie wrócili do domu na tarczy. Nie udało im się wywalczyć choćby punktu, choć do tego zabrakło im naprawdę niewiele. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry tyszanie zmusili naszą drużynę do kapitulacji.
Mecz był naprawdę emocjonujący, a oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu. Lepiej rozpoczęli zawodnicy GKS-u, ale potem dwa trafienia zaliczył Janusz Surdykowski, dzięki czemu to Bytovia objęła prowadzenie. Na tym jednak skończyło się strzelanie graczy Janasa.
Skrót meczu GKS Tychy - Bytovia
źródło: Orange Sport/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?