Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorscy I-ligowcy są głodni następnych zwycięstw

Janusz Woźniak, Piotr Hukało, Łukasz Boyke
Tomasz Bolt/Polskapresse
Chojniczanka w piątek o godz. 18 zagra w Legnicy z Miedzią. W sobotę o 17.30 Arka podejmie Wigry Suwałki, a Drutex-Bytovia zmierzy się na wyjeździe z GKS Tychy.

Zamieszanie z obsadą stanowiska pierwszego trenera w Arce Gdynia nadal trwa.

- Realizujemy wariant B, czyli tymczasowym trenerem jest Grzegorz Niciński i on też poprowadzi zespół w sobotnim meczu. Jednocześnie prowadzimy rozmowy z kandydatami na pierwszego trenera - od kilkunastu dni powtarza prezes Arki Wojciech Pertkiewicz.

Niciński zadebiutował przed tygodniem w wygranym 1:0 meczu z Wisłą w Płocku. Teraz przygotowywał drużynę do meczu z Wigrami.

- Ja nie zajmuje się polityką kadrową w klubie. Pracowaliśmy w tym tygodniu pod kątem następnego rywala. Nikt mi nie musi powtarzać, że nie wygraliśmy w tym sezonie w Gdyni. To boli piłkarzy i sztab szkoleniowy. Naszym celem jest wygrana z Wigrami - deklaruje krótko "tymczasowy" Niciński.

Aby zrealizować ten plan, należy pokonać bramkarza gości Karola Salika. W dwóch ostatnich meczach na listę strzelców wpisywał się Michał Szubert, który w podstawowym składzie zastąpił kontuzjowanego Pawła Abbotta. I tę szansę wykorzystuje coraz lepiej.

- Chciałbym być ważnym zawodnikiem w zespole Arki i mam nadzieję, że tych bramek uda się strzelić więcej. W sobotnim meczu z Wigrami najważniejsze jednak będzie zwycięstwo drużyny, bo przecież wszyscy chcemy po raz pierwszy w tym sezonie wygrać w Gdyni - tłumaczy Szubert.

Trenerem zespołu z Suwałk jest Zbigniew Kaczmarek, który pracował także w Arce, a w letniej przerwie znad morza na Podlasie przeniósł się Tomasz Jarzębowski.

- Do Gdyni jednak nie przyjadę - informuje "Jarza". - Mam naderwany mięsień, a ten uraz wyklucza mnie z gry. Kto w sobotę wygra? Szanse oceniam 50 na 50. Pokazaliśmy już, że potrafimy sobie radzić na wyjazdach, wygrywając 1:0 w Katowicach. Myślę, że remis z Arką też byłby dla nas dobry.

Spośród pomorskich I-ligowców najlepsze nastroje panują w Chojnicach. Podopieczni Mariusza Pawlaka we wrześniu zgromadzili 8 punktów. Lepsza okazała się tylko Termalica, która wywalczyła ich 10. Co istotne, zespół zaczął wygrywać z rywalami, którzy są w słabszej dyspozycji. Dzisiaj o godz. 18 "Chojna" rozegra wyjazdowy mecz z Miedzią Legnica. Do tej pory w I lidze między obiema drużynami zawsze padały remisy. Jesienią ubiegłego sezonu mecz zakończył się wynikiem 2:2, a rezultat wiosennego rewanżu wynosił 1:1. Dzisiaj zawodnicy trenowani przez Mariusza Pawlaka będą mieli idealną okazję, aby poprawić zestawienie. Drużyna Wojciecha Stawowego zalicza ostatnio słabe występy. Miedź znajduje się obecnie na dziewiątym miejscu tabeli I ligi, tuż nad strefą spadkową.

Zmotywowani ostatnim, wysokim zwycięstwem piłkarze Druteksu-Bytovii Bytów zagrają tym razem na wyjeździe z GKS Tychy (sobota, godz. 15).

- Na pewno będziemy chcieli wygrać ten mecz - mówi Janusz Surdykowski, bytowski napastnik. - Wysoka wygrana z Sandecją pozwoliła nam uwierzyć we własne możliwości. Osobiście czuję się bardzo podbudowany, bo tydzień temu strzeliłem trzy bramki. Wszyscy jesteśmy głodni zwycięstw i bardzo dobrze przygotowani do gry. Jestem przekonany, że przywieziemy do Bytowa po tym spotkaniu komplet cennych punktów.

O wynik wydaje się być spokojny także asystent trenera Pawła Janasa.

- W ostatnim czasie życie nas nie rozpieszczało i musimy szukać punktów wszędzie - podkreśla Adrian Stawski. - Po ostatnim meczu nie możemy popadać w hurraoptymizm. Do każdego spotkania trzeba podejść pokornie. Jednak jesteśmy optymistami.

Współpraca Piotr Hukało, Łukasz Boyke

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki