Z Centrum Zarządzania Kryzysowego Piotr Dziadul został zwolniony w czerwcu 2013 r. w atmosferze skandalu. Na krótko przed zwolnieniem do mediów trafił mail opisujący jego wystąpienie w Starogardzie Gdańskim, podczas którego miał rzekomo nawoływać do nienawiści na tle religijnym i rasowym oraz zbrojnego przewrotu w kraju. Jednak w wypowiedzeniu jako przyczynę zwolnienia wymieniono likwidację stanowiska pracy, na którym Dziadul miał być zatrudniony "tymczasowo".
Piotr Dziadul witał się w pracy słowami "Heil Hitler"? "Mówiłem: daj litra"
Pierwszy wyrok w sprawie zapadł na początku kwietnia tego roku. Gdański sąd pracy zdecydował wtedy, że Dziadul powinien zostać przywrócony na zajmowane wcześniej stanowisko i otrzymać od urzędu równowartość jednomiesięcznego wynagrodzenia z tytułu pozostawania bez pracy. Sędzia za prawdziwy powód zwolnienia uznała zaangażowanie polityczne Dziadula oraz mail posądzający go o wypowiedzi ksenofobiczne i rasistowskie.
Po apelacji Urzędu Wojewódzkiego wyrok został właśnie zakwestionowany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku, który uznał, że Dziadulowi nie należy się ani przywrócenie do pracy, ani rekompensata oraz, że powinien on zwrócić Urzędowi Wojewódzkiemu 285 złotych za koszty zastępstwa procesowego w drugiej instancji.
- Nie komentuję tego wyroku - ucina krótko pytany o decyzję Sądu Okręgowego Piotr Dziadul.
Piotr Dziadul wróci na swoje stare stanowisko [ZDJĘCIA]
Marek Sosnowski, radca prawny reprezentujący byłego pracownika Urzędu Wojewódzkiego rozważa skierowanie sprawy do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu lub Rzecznika Praw Obywatelskich - CZYTAJ więcej na ten temat w piątkowym, gazetowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w e-wydaniu gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?