Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogródki działkowe występują z Polskiego Związku Działkowców. Na Pomorzu już ponad 10

Beata Gliwka
O wyjściu z Polskiego Związku Działkowców zdecydowali działkowcy z ROD Promenada, a wcześniej taką samą decyzję podjął ROD 40-PRL w Człuchowie.
O wyjściu z Polskiego Związku Działkowców zdecydowali działkowcy z ROD Promenada, a wcześniej taką samą decyzję podjął ROD 40-PRL w Człuchowie. Beata Gliwka
Coraz więcej ogródków działkowych w Polsce występuje z Polskiego Związku Działkowców. Na Pomorzu takich ogródków jest ponad dziesięć. Czas na podjęcie ostatecznej decyzji, czy zostają w związku czy nie mają do 19 stycznia.

Pomorski oddział Polskiego Związku Działkowców staje się mniejszy - członkowie kolejnych ogrodów decydują się na wystąpienie z PZD. Z trzech rodzinnych ogrodów działkowych w Człuchowie tylko jeden zdecydował się na pozostanie w dotychczasowych strukturach. Podobną decyzję podjęli działkowcy z Pucka. Spośród pomorskich ogrodów na taki krok zdecydowało się już ponad dziesięć, ale decyzję można podejmować jeszcze do 19 stycznia przyszłego roku.

W każdym przypadku odchodzący tłumaczą to możliwością pozyskiwania funduszy i większymi pieniędzmi pozostającymi w kasie ogrodu. - Możemy starać się o status organizacji pożytku publicznego i ubiegać się o odpisy z podatku - mówi Tadeusz Gostomczyk z człuchowskiej Promenady, która odłączyła się od PZD. - Jako stowarzyszenie będziemy mogli pisać programy i starać się o dotacje, zostanie też nam więcej pieniędzy ze składek. Nasi działkowcy płacą 26 gr od metra kwadratowego działki - średnio jest to od 100 do 200 zł rocznie. To daje w sumie około 20 tys. zł w kasie ogrodu. Do tej pory 35 proc. składek odprowadzaliśmy do okręgu, teraz te pieniądze wykorzystamy na zagospodarowanie.

Nowe stowarzyszenie decyduje też m.in. o prawach do działki.
- Powiedzenie w kupie siła w naszym przypadku się nie sprawdza - ocenia Gostomczyk. - To my widzimy nasze problemy, zgłaszamy je miastu, a przedstawiciel okręgu jedynie mógł się przyglądać. Problem może jest w większych miastach jak Gdańsk, Warszawa itd. Tam tereny, na których leżą działki, są bardzo cenne i działkowcy mogą obawiać się, że urzędnicy je zabiorą. W Człuchowie, jeśli radni nie zgotują nam jakiegoś problemu, to go nie będzie.

Cały artykuł publikujemy w środowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z dnia 1 października 2014 r. Gazeta jest również dostępna w wersji elektronicznej na www.prasa24.pl

ZOBACZ NASZ SERWIS SPECJALNY

WYBORY SAMORZĄDOWE 2014 NA POMORZU

Kandydaci, komitety wyborcze, zasady głosowania, okręgi wyborcze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki