Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śledczym nie udało się ustalić sprawców fałszywych alarmów w Starogardzie Gd.

Ewa Macholla
W Starogardzie Gd. fałszywe alarmy bombowe były m.in. w urzędzie skarbowym i prokuraturze.
W Starogardzie Gd. fałszywe alarmy bombowe były m.in. w urzędzie skarbowym i prokuraturze. m.jędrzyński
Najprawdopodobniej nie dowiemy się już, kto stał za fałszywymi alarmami bombowymi, które dwukrotnie sparaliżowały miasto. Starogardzka Prokuratura Rejonowa szukała sprawców. Niestety, bezskutecznie.

I w tej sytuacji raczej dojdzie do umorzenia spraw. Udało się za to ustalić, kto stał za alarmem bombowym w... prokuraturze w Starogardzie!

Na początku marca ktoś poinformował, dzwoniąc pod nr 112, iż ma zamiar podłożyć ładunek wybuchowy w Publicznym Gimnazjum nr 4. W magistracie twierdzono, że z telefonu nie wynikało jednoznacznie, czy chodzi na pewno o gimnazjum czy też SP nr 4, dlatego ewakuowano szybko wszystkich także z tej drugiej szkoły, a potem jeszcze z pobliskich dwóch placówek: Gimnazjum nr 1 i z Przedszkola Miejskiego nr 5. Na miejscu zdarzeń pracowała policja ze specjalnie wyszkolonym psem, byli też strażacy i pogotowie ratunkowe. Niczego nie znaleziono.

Kolejny alarm wszczęto dwa miesiące później, kiedy to ewakuowano pracowników Urzędu Miasta. Wszystko przez pudełko, które wystawało z kosza na śmieci w pobliżu głównego wejścia do budynku. Zostało ono zabezpieczone i zabrane przez policjantów ze specjalnej jednostki z Gdańska. Jak się później okazało, w pudełku były zwykłe przewody elektryczne oraz element elektroniczny. Nie było żadnych ładunków wybuchowych. W rezultacie władze miasta postanowiły, że w przyszłym roku warto zainwestować w monitoring, dzięki któremu można będzie obserwować m.in., co się dzieje przed magistratem.

- Nie udało się ustalić sprawców obu alarmów i raczej dojdzie do umorzenia spraw - mówi Zbigniew Sulewski, zastępca prokuratora rejonowego. - Udało się za to wyłapać osobę, która stała za alarmami bombowymi w sądach i prokuraturach w całej Polsce, w tym też naszej. Było to działanie na większą skalę, a sprawę prowadzili śledczy z Łodzi. Do alarmów doszło w lipcu tego roku. Sprawcy grozi kara do 8 lat więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki