Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Sopotu tęskni za dawnymi przyjaźniami?

Kamila Grzenkowska
To zdjęcie, ponad dekadę temu, wykonał na sopockim Monciaku fotoreporter "Dziennika Bałtyckiego"
To zdjęcie, ponad dekadę temu, wykonał na sopockim Monciaku fotoreporter "Dziennika Bałtyckiego" R.Kwiatek/archiuwm DB
Byli młodzi, szczęśliwi, ambitni. Każdy z nich rządził innym miastem, a łączyła ich prawdziwa, męska przyjaźń.

Prezydent Sopotu Jacek Karnowski, najwyraźniej coraz bardziej tęskni za dawnymi czasami, gdy żył w serdecznych stosunkach z prezydentem Gdańska, Pawłem Adamowiczem i prezydentem Gdyni, Wojciechem Szczurkiem. Z tym drugim - jak wieść głosi - w ostatnich latach stosunki nieco się ochłodziły.

Przed kilkoma dniami na swoim profilu na Facebooku Karnowski zamieścił zdjęcie, na którym widać trzech uśmiechniętych kolegów - prezydentów, najwyraźniej zadowolonych z życia. Do tego dołączył cytat z "Autobiografii" zespołu Perfect: "Było nas trzech, w każdym z nas inna krew, ale jeden przyświecał nam cel - za kilka lat mieć u stóp cały świat".

- Myślę, że się udało, mamy świat u stóp. Osiągnęliśmy, jako Trójmiasto, ogromny sukces. W końcu odbyły się u nas tak duże wydarzenia jak piłkarskie mistrzostwa Euro czy mistrzostwa świata w lekkoatletyce - zaznacza prezydent JacekKarnowski.

Co się jednak takiego stało, że prezydent w ostatnich tygodniach przypomina sobie i innym [Karnowski ma ponad 2,8 tys. "znajomych" na Facebooku - red.] o dawnej przyjaźni?

- Brakiem rozsądku byłoby nie wracać do przeszłości - ucina prezydent Sopotu, nie odpowiadając, czy nie jest to aby kwestia zbliżających się wyborów samorządowych.

- Mamy nową perspektywę unijną, w której dużo środków przeznaczonych jest na działania na rzecz metropolii. A my mamy kilka projektów, które chcemy dzięki tym pieniądzom zrealizować, m.in. nowy system ciepłowniczy czy projekt trolejbusów do Ergo Areny - przyznaje Karnowski, nie ukrywając przy tym, że Sopot będzie nadal rywalizował m.in. z Gdynią... w koszykówce.
Samorządowiec zapewnia też, że - wbrew pozorom - wszyscy trzej panowie od czasu do czasu spotykają się także prywatnie.
Po zamieszczeniu tego zdjęcia na portalu społecznościowym pojawiło się wiele komentarzy mieszkańców i znajomych Karnowskiego... dotyczących jego fryzury. Dziś bujne loki na głowie prezydenta Sopotu to tylko wspomnienie. - Musiałem ściąć włosy, bo moim kolegom już wypadły. Nie chciałem, żeby było im przykro - śmieje się Karnowski.

O przyjaźni trzech samorządowców przypomniał już w lipcu, kiedy to w internecie zamieścił zdjęcie swojej osoby, ubranej w koszulkę z hasłem "jesteśmy kumplami" i wizerunkiem Szczurka oraz Adamowicza.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki