Na pomeczowej konferencji prasowej trener Dźwigała zaczął od informacji, że pożegnał się już w szatni z zawodnikami Arki.
- Nie wygraliśmy meczu, a to był warunek mojej dalszej pracy. Chcę podziękować piłkarzom, prezesowi, że mogłem tu pracować. Myślę, że jestem dobrym trenerem, ale… bez wyników. Mojemu następcy życzę, aby osiągał z Arką znacznie lepsze rezultaty. Wierzę, że jest to możliwe, wierzę w pracę, którą wspólnie wykonaliśmy - powiedział Dźwigała.
Dorobek tego szkoleniowca w Arce to jedno zwycięstwo oraz po cztery remisy i porażki. Do tego poziom gry, który nie napawa optymizmem na najbliższą przyszłość. Niemniej piłkarze i część kibiców deklarowali wsparcie dla trenera, chcąc, aby pozostał na stanowisku.
- Rozmawiałem z jednymi i drugimi - powiedział nam w niedzielę prezes Arki Wojciech Pertkiewicz. - Musiałem jednak podjąć decyzję, a to, co pokazuje drużyna na boisku, także w meczu z Chojniczanką, nie broni trenera. Nie było zwycięstwa w sobotę, co w konsekwencji oznacza rozstanie z trenerem Dźwigałą. Taką informacje oficjalnie przekazałem szkoleniowcowi. Dyrektor sportowy Czesław Boguszewicz mówił przed sobotnim meczem, że w przypadku niepowodzenia i on gotowy jest złożyć dymisję. Nie będę stał na przeszkodzie, jeżeli podtrzyma swoją deklarację. Postaram się, aby w najbliższych dniach zatrudnić nowego trenera. Jeżeli nie nastąpi to do wtorku, to zajęcia z zespołem czasowo będzie prowadził trener Grzegorz Niciński - zakończył prezes.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?