Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszmar małej Izy z Pomorza. Brat i ojciec wykorzystywali ją seksualnie? [REPORTAŻ]

Dorota Abramowicz, Tomasz Słomczyński
www.freeimages.com
Iza płacze, kiedy wspomina złe chwile. To nadal w niej tkwi, choć tak naprawdę nie wie, co złego w niej jest. Nie wie, dlaczego całuje inne dzieci, dlaczego kładzie ręce na kroczach chłopaków. Dziewczynka co najmniej od 10 roku życia była wykorzystywana seksualnie przez brata i ojca.

Przed dwoma laty nauczyciele, zaniepokojeni zachowaniem i problemami fizjologicznymi dziewczynki, przekonali matkę, by zaprowadziła 13-letnią Izę do ginekologa. Lekarz stwierdził, że dziecko było wielokrotnie gwałcone.

Przemoc pozostawiła ślady na ciele, które wymaga jeszcze długiego leczenia. Gorzej jest z duszą. Lekarze mówią, że psychika dziewczynki rozpadła się na drobne kawałki. Iza okalecza się, grozi samobójstwem, niszczy siebie i rzeczy, które ją otaczają.
Iza chce wrócić do domu, do matki. Ale nie może. Matka, która uwierzyła córce, nie ma wstępu do domu. Poza tym w domu nadal mieszkają ojciec i brat. Mężczyźni, oskarżeni przez prokuratora (jeden o obcowanie płciowe z siostrą, drugi o molestowanie córki i znęcanie się nad rodziną) nie zostali zatrzymani i odpowiadają przed sądem z wolnej stopy. Proces trwa już ponad rok.

***
Jesień 2012 r. Iza ma 13 lat.
16 listopada przed drzwiami mieszkania, w którym mieszka z tatą, 19-letnim bratem, i - do niedawna – mamą, staje dziewięć osób: wychowawczyni Izy ze szkoły, pedagog, dwójka policjantów i pracownicy socjalni. Drzwi otwiera ojciec, Iza leży w łóżku.
Niechętnie odpowiada na pytania zadawane w obecności brata i ojca. Kiedy wychodzą, mówi, że boi się zostać z tatą i Piotrem.
Mama Izy, Mariola, w tym czasie jest w szkole, pokazuje pedagogowi rysunki. Iza namalowała je poprzedniego dnia, po wizycie u ginekologa. Jej piersi i krocze – grube czarne kropki. Postać obok wyciąga ręce, bardzo długie ręce do tych czarnych kropek. Inna gruba czarna linia wiedzie od krocza dziewczynki do krocza narysowanej obok postaci.

Zapada decyzja o natychmiastowym przewiezieniu dziewczynki do Placówki.
W Placówce Iza kamienieje ze strachu na widok wychowawców-mężczyzn. Dostaje osobny pokój. Przez następny miesiąc, 24 godziny na dobę siedzi z nią wychowawczyni. Oczywiście kobieta.
[email protected]
[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki