Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksmisja Romów w Gdańsku. Miasto da 10 tys. zł organizacji, która pomoże rodzinie

Jacek Wierciński
Grant na 3 miesiące dla jednej z organizacji pozarządowych, która w imieniu miasta wesprze rumuńskich Romów ze zburzonego koczowiska w Jelitkowie, to pomysł magistratu na to, jak pomóc rodzinie z dziećmi, by stanęła na nogi.
Grant na 3 miesiące dla jednej z organizacji pozarządowych, która w imieniu miasta wesprze rumuńskich Romów ze zburzonego koczowiska w Jelitkowie, to pomysł magistratu na to, jak pomóc rodzinie z dziećmi, by stanęła na nogi. T.Bołt
Po wyburzeniu koczowiska w Jelitkowie romska rodzina trafiła na ulicę. Władze chcą, by eksmitowaną przez urzędników romską rodzinę wsparła jakaś organizacja pozarządowa. Oferują grant w wysokości do 10 tys. złotych od 1 października.

- Pilotażowy program wsparcia będzie realizowała organizacja pozarządowa. Do przyszłego tygodnia nie jestem upoważniona, by powiedzieć, która. Pilotaż obejmuje wsparcie w postaci zarejestrowania pobytu, pomoc w znalezieniu lokum, w którym ci państwo mogliby się osiedlić, i rozpoczęcie procesu przygotowania do wejścia na rynek pracy, ubezpieczenia zdrowotnego i edukacji szkolnej - wymienia Ewa Kamińska, wiceprezydent Gdańska ds. polityki społecznej.

Grant na 3 miesiące dla jednej z organizacji pozarządowych, która w imieniu miasta wesprze rumuńskich Romów ze zburzonego koczowiska w Jelitkowie, to pomysł magistratu na to, jak pomóc rodzinie z dziećmi, by stanęła na nogi. Władze miasta o "zmianę zasad" w przyznawaniu pomocy dla imigrantów chcą się starać w stolicy.

Jak zaznacza Ewa Kamińska grant w wysokości do 10 tys. zł przyznany zostanie stowarzyszeniu od 1 października. Chodzi o to, by pracę z romską rodziną rozpocząć jak najwcześniej, a co szczególnie istotne, zanim zrobi się zimno. Miasto, jak deklarują urzędnicy, "jest otwarte" na oferty współpracy od organizacji, których statuty zakładają wsparcie imigrantów.

- Poważnie traktujemy deklarację zastępcy prezydenta miasta Ewy Kamińskiej o rozpoczęciu projektu pilotażowego, zakładającego natychmiastową próbę rozwiązania sytuacji, w jakiej znalazła się 11-osobowa rodzina po przymusowym wysiedleniu przez władze miasta - komentuje efekty wczorajszego spotkania Draginja Nadażdin, dyrektor polskiego oddziału Amnesty International.
I oddaje: Władze miasta muszą poczuwać się do odpowiedzialności za rozwiązanie skutków przymusowego wysiedlenia romskiej rodziny, którego dokonały.

Więcej na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo w e-wydaniu gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki