Dla części z zabitych kotów ze Stogów miasto postawiło wcześniej w dzielnicy specjalne domki. Tutejsi mieszkańcy jaki i mieszkańcy Przymorza codziennie dokarmiają wolnobytujące koty. Sprawę na Stogach wykrył członek stowarzyszenia „Animals” - zwierzęta przestały przychodzić na stałe miejsce posiłku. Potem znaleziono je zakopane w ziemi.
Sprawę zgłoszono nam pod koniec sierpnia, jednak 8 września prokuratura umorzyła postępowanie. Na Przymorzu w ostatnim czasie nie otrzymaliśmy żadnego formalnego zgłoszenia w tej kwestii – mówi mł. asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji. Według prokuratury rejonowej Gdańsk-Śródmieście nie ma póki co wystarczających przesłanek by stwierdzić, że koty zostały otrute. Zdania mieszkańców są podzielone, niektórzy twierdzą, że „dachowce” mogły zatruć się rozłożonym na terenie ogródków działkowych środkiem na ślimaki. Sprawę zapewne wyjaśni badanie toksykologiczne na wykopanych kotach. Według ustawy o ochronie praw zwierząt za nielegalne zabicie zwierzęcia grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Zatrute jedzenie stanowi także zagrożenie dla zwierząt mieszkańców. Dlatego nie warto wypuszczać swojego pupila bez opieki aż do wyjaśnienia sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?