Wybór Tuska na lidera Europy to jego osobisty awans, ale też wielkie uznanie dla Polski i Polaków za ich demokratyczną drogę po obaleniu komunizmu. Wiem, że w polityce krajowej trudno będzie go zastąpić. Ale dziwi mnie skreślanie przez niektórych Ewy Kopacz jako kandydatki na nowego premiera, zanim jeszcze tej osobliwej i zaszczytnej misji się podjęła. Wolałbym, żebyśmy dali jej szansę na zaprezentowanie składu nowego rządu, a przede wszystkim programu na ostatni rok rządów koalicji PO-PSL w tej kadencji.
Lepiej oceniać kogoś po owocach jego pracy niż na podstawie intuicji lub silnego stereotypu w postrzeganiu kobiet i mężczyzn. Zgadzam się z Magdaleną Sekułą, prezes Ergo Areny, że na stanowiskach liczy się kompetencja, pracowitość, osobowość.
I jeszcze dodałbym charyzmę i odporność na stres. Ale płeć nie ma tu nic do rzeczy. Choć jak spoglądam na wyniki ubiegłorocznych badań CBOS, w których tylko 9 procent rodaków stwierdziło, że chciałoby mieć za szefa kobietę, nie mam złudzeń, że Ewa Kopacz łatwego życia politycznego mieć nie będzie. Dlatego najlepiej, jeśli skupi się ona na pracy na rzecz Polaków. I w ten sposób skutecznością w działaniu pokaże, że jest premierem odpowiedzialnym i godnym następcą Tuska, a nie jego zastępcą.
Kluczowe dla tego rządu i przyszłości tworzących go partii politycznych będą wyniki wyborów samorządowych w dużych miastach. Pokażą one, jaka jest rzeczywista kondycja przede wszystkim Platformy Obywatelskiej. Wybory są najlepszym termometrem mierzącym nastroje społeczne i siłę poszczególnych partii. Dla jednych będą one trampoliną, a dla innych równią pochyłą. Oddajmy głos wyborcom.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?